Na początku listopada kierowca samochodu elektrycznego Tesla Model Y stracił panowanie nad pojazdem, co skutkowało śmiercią dwóch osób oraz ranieniem trzech kolejnych. Zawiodły najpewniej hamulce, ale eksperci sprawdzają, czy to nie wina oprogramowania.
Do zdarzenia doszło w Chinach, w południowej prowincji Guangdong. Kierowca, poruszający się autem Tesla Model zauważył, że samochód nie reaguje na wciśnięcie pedału hamulca. W efekcie samochód wjechał w licealistkę oraz motocyklistę, którzy stracili życie. Kierujący Teslą przeżył i twierdzi, że auto nie zaczęło hamować po wyraźnym naciśnięciu dźwigni. Z danych z kamer wynika jasno, że światła stopu, które powinny sygnalizować hamowanie, nie zaświeciły się. Dane pozyskane z pojazdu potwierdzają, że auto faktycznie nie zahamowało. Co to w zasadzie oznacza?
Tragedia w Chinach. Tesla nie zareagowała na naciśnięcie hamulca i zabiła dwie osoby
Na początku listopada, w Chinach, kierujący autem elektrycznym Tesla Model Y stracił panowanie nad pojazdem, który nie zareagował na wciśnięcie pedału hamulca. Według relacji kierującego oraz wstępnych danych z samochodu, mogło dojść do awarii Tesli. Sęk w tym, że na tym etapie nie ma jeszcze pewności, co dokładnie zawiodło. Nie wyklucza się jednak oprogramowania. Nagranie, które ukazuje zdarzenia, mrozi krew w żyłach i powoduje obawę o sprawność systemu.
https://twitter.com/i/status/1591870304439222279
Co ciekawe, nie jest to pierwsza sytuacja, w której użytkownicy narzekają na hamulce Tesli. Zgłoszenia miały miejsce zarówno w Chinach, jak i w USA. Firma Elona Muska oczywiście twierdzi każdorazowo, że to nie wina oprogramowania, lecz kierowcy, który nie nacisnął pedału, co wynika z logów systemowych. Śledczy badają najnowsze zdarzenie, ale trwają równocześnie poszukiwania nowych ekspertów, którzy w możliwie dokładny sposób zbadają sprawę i wskażą winnego. Na tym etapie nie można wyrokować ze stuprocentową pewnością o tym, co doprowadziło do tragicznego w skutkach wypadku. Jedno jest pewne – trzeba przyjrzeć się kolizji pod każdym możliwym kątem, aby uniknąć podobnych problemów w przyszłości.
Prywatność i iPhone? Programiści odkryli, że Apple zbiera dane użytkowników wbrew ich woli