Ponad 7 lat po premierze w końcu doczekaliśmy się momentu, kiedy studio Techland zakończyło rozwój pierwszej części Dying Light. Produkcja okazała się prawdziwym hitem na skalę światową i nawet dzisiaj, kilka miesięcy po premierze Dying Light 2, przyciąga do siebie sporą liczbę graczy.

Przez te wszystkie lata Dying Light otrzymało naprawdę dużo, bo aż 26 dodatków DLC. Niektóre z nich dodawały nowe misje, inne jedynie elementy wyposażenia czy kosmetyczne modyfikacje, ale łącznie w grze znajdziemy całą masę zawartości. Niedawno debiutowała Platynowa Edycja gry zawierająca 21 z nich. Od jej premiery pojawiły się jednak kolejne dodatki, więc z okazji zakończenia rozwoju Techland przygotował nową edycję Dying Light.

Dying Light: Definitive Edition

Dying Light: Definitive Edition, bo tak brzmi jej tytuł, zadebiutowała właśnie na PC (w sklepach Steam, Epic Games Store i GOG), PS4, PS5, Xbox One i Xbox Series X/S. W drodze jest też wydanie na Nintendo Switch, ale jak uczy nas historia, to często trafia do graczy z mniejszym lub większym opóźnieniem. Definitive Edition zawiera podstawową wersję gry i pełny zestaw 26 DLC wydanych dla Dying Light.

Twórcy poinformowali także, że każdy, kto zakupił Platynową Edycje gry otrzyma bezpłatne ulepszenie do Definitive Edition i pozostałych 5 dodatków. Jeżeli jesteście posiadaczami Platinum Edition i jesteście zainteresowani przetestowaniem najnowszych DLC, to możecie już to zrobić bez dodatkowych opłat.

Darmowe ulepszenie do Enhanced Edition

Warto wspomnieć, że niedawno Techland udostępnił posiadaczom podstawowej wersji Dying Light darmowe ulepszenie do Edycji Rozszerzonej. W jej skład wchodzą:

  • Dodatek The Following
  • Dodatek Cuisine & Cargo
  • Dodatek Horda Bozaka
  • Crash Test Skin Pack
  • Ultimate Survivor Bundle
  • Zestaw kilku innych mniejszych dodatków

Powyższe dodatki można odebrać w zakładce DLC w samej grze.

Przygoda Dying Light na rynku oczywiście się nie kończy. Twórcy zapowiedzieli powtarzającą się rotację znanych już eventów, więc w grze dalej będzie się coś działo. Trzeba przyznać, że droga rozwoju Dying Light była długa i bardzo owocna, więc pozostaje tylko mieć nadzieję, że w przypadku sequelu będzie podobnie.