Summer Game Fest już za nami. Wydarzenie spełniło moje oczekiwania, prezentując kilka produkcji, przez które moja cierpliwość jest wystawiana na próbę. Wśród nich znajduje się niedawno zapowiedziany Mortal Kombat 1 czy też klimatyczny Alan Wake 2.
Na pokazie zaprezentowano dziesiątki gier, ale nie odbyło się bez niespodzianek. Największym zaskoczeniem jest brak wzmianki o Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Mimo to dodatek był wczoraj na ustach całego świata. W sieci krążyła informacja o przedwczesnym udostępnieniu katalogu na platformie GOG. Cena dodatkowej zawartości została wyceniona na 29.99 dolarów. Być może Redzi szykują własną transmisję? Czekamy dalej.
Summer Game Fest 2023 – moje TOP 5
Organizatorzy spotkania nie bawili się w zbędne ceregiele i już prawie na samym początku pokazali obszerną rozgrywkę z Mortal Kombat 1. Fani bijatyki powinni być raczej zadowoleni. W filmie pojawili się najbardziej znani bohaterowie m.in. Sub-Zero czy Scorpion. Nie mogło też zabraknąć znanych na cały świat finiszerów. Fatality są krwawe, bestialskie i nasyconą wszelką agresją. Nie zabraknie zbliżeń na łamane kości. Poza dynamiczną i pełną krwi walką zwróciłem uwagę na bardzo ładne tła. Walki odbywają się w różnych miejscach, które są naprawdę śliczne. Na koniec filmu pojawiła się wzmianka o zamówieniach przedpremierowych oferujące bohatera Shang Tsunga i dostęp do bety.
Następnie na scenę został zaproszony współtwórca serii, Ed Boon, który opowiedział o znaczeniu pierwszej części ze względu na nową oś czasu. Historie bohaterów są teraz zupełnie inne – Sub-Zero i Scorpion będą braćmi. Deweloper nieco więcej powiedział także o postaciach wspierających głównego bohatera w walce. Podczas wyboru wojownika można sięgnąć po jeszcze jednego. Niektóre z jego ruchów będą dostępne w walce. Od gracza zależy rodzaj czynności, dlatego istnieje pewna elastyczność w kreowaniu nowych kombinacji. Co ciekawe, w duecie mogą znaleźć się te same postacie. Chcesz Scorpiona i Scorpiona? Bardzo proszę. Na koniec pozostaje mi wspomnieć o miłej niespodziance. Jean-Claude Van Damme pojawi się w grze jako Johnny Cage. Twórcy od dłuższego czasu próbowali ściągnąć aktora do swojej gry, ale dopiero teraz było to możliwe. Jak widać, ostatnie 4 lata pracy nad grą nie poszły na marne. Premiera już 19 września tego roku.
Od dłuższego czasu przebieram nogami za Lies Of P. Na całe szczęście deweloperzy ukrócili moje męki i dali nawet prezent, ale po kolei. Mroczny souslike oparty na kanwie powieści o Pinokiu zadebiutuje już 19 wrześnie tego roku. Tak, zgadza się, Sub-Zero stoczy bój z mechanizowanym chłopcem, a nagrodą w tym pojedynku będą portfele graczy. Dodatkowo twórcy zachęcają do zakupu wersji przedpremierowej, oferując dodatkowe kostiumy i dodatkowe 72 godziny wczesnego dostępu. To nie wszystko, ponieważ w tej chwili można pobrać wersję demonstracyjną dostępną na Steamie. Co do samego zwiastuna, poza piękną melodią w tle, Pinokio przedziera się przez cudowne i mroczne lokacje Kratu – przepełnione stylistyką belle époque. Co tu dużo mówić, krajobrazy zapierają dech w piersiach jak Keanu. Co jakiś czas pojawiają się także wymyślne kreatury, niebiesko włosa kobieta wyrwana z japońskiej produkcji oraz umiejętności głównego bohatera. Jedna ze zdolności pozwala na użycie parasola jako tarczy. Nie mogę się doczekać!
Ostatnimi czasy bardzo głośnym tematem stał się wzrost cen horroru od Remedy Entertainment. Alan Wake 2 podrożał nagle o kilkadziesiąt złotych na różne platformy. Jak się łatwo domyślić, nie umknęło to uwadze graczy i mediów. Można byłoby pomyśleć, że zaproszony na gamingowe wydarzenie dyrektor kreatywny studia powie coś na ten temat więcej. Nikogo jednak nie zdziwię, jeśli napiszę, że Sam Lake skupił się na swojej grze. Deweloper powiedział, że w ich najnowszym survivalu dostępne są dwie grywalne postacie z podziałem czasowym 50 na 50. Ich historie są podzielone na dwie różne części, ale wciąż pozostają ze sobą w połączeniu. Co ciekawe, gracz może się przełączać na drugiego bohatera w określonych miejscach. Do dyspozycji są tytułowy pisarz, Alan, który próbuje wydostać się z własnego koszmaru i agent FBI przybywający do małego miasteczka wraz z partnerem. Jako Saga Anderson gracz zajmie się badaniem serii rytualnych zabójstw. Z czasem śledztwo stanie się prawdziwym koszmarem, który w pewien sposób jest powiązany z twórczością pisarza. Saga nic nie wie o nadprzyrodzonych siłach, dlatego będzie musiała nauczyć się funkcjonować w tym dziwacznym świecie.
Na zaprezentowanym materiale przedstawiono fragment rozgrywki bohaterki wyposażonej w broń i latarkę. Po krótkiej eksploracji dociera do budynku, w którym kryje się zagrożenie. W pewnej chwili zostaje zaatakowana przez kultystę. Swoją drogą, wyposażonego chyba w kamizelkę kuloodporną, ponieważ bohaterka wystrzeliła w niego kilka pocisków, z których nic sobie nie robił. Po zabiciu przeciwnika wraca do eksploracji. I chwała jej za to, ponieważ walka zrobiła na mnie najmniejsze wrażenie. W przeciwieństwie do wylewającego się klimatu. Wszystko za sprawą światła, pięknej grafiki oraz interesującej placówki. W pewnej chwili bohaterka zaczyna się rozglądać za przedmiotami, których widzimy na ekranie przynajmniej kilka. A jak pamiętamy z pierwszej części, przedmioty stanowiły istotną część poznawania historii. Ostatnie pytanie na koniec. Czy zawieszona na ścianie broń jest tylko elementem dekoracji? Odpowiedź na tę zagwozdkę poznamy 17 października tego roku.
Radości przysporzyli mi również deweloperzy ze studia DON’T NOD. Ich najnowsza produkcja, Banishers: Ghosts of New Eden, zabiera gracza w podróż do Ameryki Północnej i pozwala się wcielić w rolę Antea Duarte i Red mac Raith. Zakochana para ma do rozwiązania bardzo poważny problem. Po otrzymaniu śmiertelnych ran bohaterka traci życie i staje się jednym z duchów. Para próbuje odnaleźć rozwiązanie w tej beznadziejne sytuacji. Pikanterii dodaje fakt, że jako łowcy duchów, którzy chronią ludzi przez widmami i upiorami, para niejako łamie zasady. W takim wypadku dużym plusem będzie elastyczność w podejmowaniu decyzji. Jak bardzo nagniemy swoją przysięgę do walki z duchami, aby uratować swoją ukochaną? Warto dodać, że gra nie pozostanie bierna. Decyzje mają wpływ na historię oraz losy mieszkańców New Eden.
Zaprezentowany fragment rozgrywki rozjaśnia kwestią tytułowych wygnańców, którzy kończą cierpienie błąkających się dusz. Rola ta nie należy do najłatwiejszych ze względu na liczne walki, jakim należy sprostać. W tej kwestii gra potrafi błyszczeć. W pojedynkach można się przełączać pomiędzy kochankami, aby korzystać z różnych ataków. Przykładowo mężczyzna może oddać strzał ze swojej broni palnej, a kobieta jest w stanie doskoczyć, aby prowadzić walkę bezpośrednio. Dodatkowo przełączanie się pomiędzy postaciami zmienia świat. W zwiastunie zaprezentowano fragment, w którym poza zmianą kolorów i barw otoczenia widoczne jest także coś w rodzaju esencji przechodzących ludzi. Ukazano także jeden z dylematów, przed jakimi stanie gracz. Deweloperzy wciąż nie chcieli zdradzić dokładnej daty premiery, dlatego musimy czekać do końca tego roku.
Na koniec zostawiłem największe zaskoczenie. Na Summer Game Fest 2023 zaprezentowano grę Immortals of Aveum tworzoną przez Ascendant Studios. Jest to magiczna strzelanka nastawiona na tryb dla jednego gracza, przy której pracuje dyrektor oryginalnego Dead Space’a. Przed filmem na scenę zaproszono Darrena Barneta, aby opowiedział o postaci, w którą wciela się w grze. Dowiedzieliśmy się, że protagonista jest magiem bitewnym potrafiącym używać trzech form magii. Jego początki nie należały do najłatwiejszych. Pochodzi znikąd, jest nazywany ulicznym szczurem i pod wpływem traumy przywołuje moc kontrolowania magii. Z czasem staje się Nieśmiertelnym, czyli członkiem elitarnego oddziału magicznych żołnierzy.
Zaprezentowany materiał, według Darrena, jest jedną z najbardziej zwariowanych części rozrywki gry. Dochodzi do walki pomiędzy bohaterem a najważniejszy złoczyńcą. Walka odbywa się na wielkim mechu pośrodku oceanu. Już na sam początku filmu jesteśmy uraczeni brutalnym atakiem przeciwników. Wybuch wyrzuca bohatera w powietrze, który sprawnie ratuje się czymś w rodzaju magicznego bicza. Poza przemieszczaniem służy również do atakowania przeciwników. Magiczny arsenał jest wzbogacony o wybuchy, “kosmiczny” promień czy też spowolnienie czasu. Niewątpliwie dużą rolę odgrywa założona rękawica, która zmienia się w zależności od wykonywanych czynności. Od razu rzuca się w oczy dynamika starć i mnóstwo wybuchów. Jestem zaskoczony brakiem jakichkolwiek innych form rozgrywki. Nie doświadczyliśmy żadnej eksploracji czy dialogów z innymi postaciami. Zaskakiwać może też data premiery. Zagramy już 20 lipca 2023 roku.
Autor: Łukasz Jarkiewicz
RoboCop: Rogue City na nowych fragmentach rozgrywki. Lubicie czołgi?