Pierwszy SMS został wysłany na dokładnie trzy dekady temu. Choć dziś powoli zastępuje je format RCS, system Short Message Service zostanie z nami jeszcze jakiś czas. To dobry moment, aby porozmawiać o jego historii.
Czym jest SMS? To skrót od Short Message Service, czyli krótkich wiadomości tekstowych, które powstały w erze rozkwitu telefonii komórkowej. Choć format ten obsługiwany był również przez telefony stacjonarne, to komórkom przypisuje się zapewnienie SMS-om nieprzyzwoitej wręcz popularności. Neil Papworth z Vodafone był pierwszym człowiekiem, który wysłał wiadomość tekstową przy użyciu rzeczonego standardu. Dokładnie 3 grudnia 1992 roku przesłano w ten sposób życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Co ciekawe, nie stało się to w USA czy Chinach, ale w Europie. Uściślając – w Wielkiej Brytanii.
Wiadomości SMS wysyłamy już od trzydziestu lat. Pamiętacie początki?
Swój pierwszy telefon komórkowy otrzymałem pod koniec podstawówki. To był Siemens S6. Co ciekawe, kolejne trzy telefony, które użytkowałem, pochodziły od tego samego producenta. Opierałem się modzie na Nokie, choć i ja z czasem uległem urokowi fińskiej myśli technicznej. Wysłanie SMS-a kosztowało mnie wtedy kilka złotych, a co gorsze byłem ograniczony do 140 znaków. Docelowo, wiadomości łączyły się i treść mogła zawierać znacznie więcej znaków, natomiast płaciliśmy za to odpowiednio wyższą kwotę. Każdy polski znak równał się kilku „standardowym”, co również miało wpływ na koszt wysłania SMS-a.
Wiadomości tekstowe wysyłane przy użyciu telefonów komórkowych szybko staniały, a od dobrych dziesięciu lat są niemal darmowe. Większość obecnych na rynku abonamentów oferuje nielimitowany pakiet SMS-owy. Format ten służył nie tylko do komunikacji pomiędzy użytkownikami sieci GSM. Z czasem zaczęli wykorzystywać go również operatorzy przeróżnych konkursów i gier. Mówimy o tak zwanym SMS Premium, czyli numerach o podwyższonej opłacie. Swoistą, multimedialną rewolucją był też MMS, który pozwalał na załączanie prostych obrazów.
Choć SMS zostanie z nami jeszcze przez lata, powoli trzeba przywyknąć do tego, że zastąpi go format lepiej dostosowany do obecnych czasów. Mowa o RCS (Rich Communication Service), czyli rozwiązaniu forsowanym przez Google. Co ciekawe, Apple wzbrania się przed jego implementacją, twierdząc, że zamknięty komunikator iMessage jest w tej materii wystarczający. Gigant z Mointain View od czasu do czasu daje sadownikom pstryczka w nos z tego powodu i dzisiejszy, trzydziesty już jubileusz był do tego świetnym powodem. Rzućcie okiem na wpis na blogu Google, który ewidentnie na to wskazuje.
Teenage Engineering OB-4 – jestem pewien, że tak niesamowitego głośnika nie widzieliście!