Slack to założona w 2013 roku platforma do komunikacji biurowej, której celem jest ograniczenie liczby wiadomości e-mailowych. Jak donoszą media, oprogramowanie oficjalnie przygotowuje się do notowań giełdowych.

Firma ogłosiła, że złożyła odpowiednie dokumenty do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. To jeden z najbardziej oczekiwanych w tym roku debiutów. Slack może ubiegać się o wycenę nawet w wysokości 10 miliardów dolarów. Do tej pory Slack zarobił ponad 1,2 miliarda dolarów, w tym 427 milionów w sierpniu.

Od stycznia firma miała około 85 tysięcy płatnych klientów, co oznacza wzrost o ponad 50% w skali roku. Poza płatnymi klientami Slack może się też pochwalić ponad 10 milionami aktywnych użytkowników dziennie oraz faktem, że ponad połowa jednostek korzystających z platformy pochodzi spoza Stanów Zjednoczonych. Swoją drogą całkiem niedawno Dailyweb zaliczył kolejne podejście do Slacka, ale… zakończone niepowodzeniem. O ile bowiem wydaje się on sprawdzać w biurach, o tyle, kiedy redakcja jest mobilna z powodu wykonywania innych zajęć, atuty Slacka nieco blakną.

Zobacz także: Slack prezentuje nowe logo

Klientami Slacka są takie firmy jak Starbucks, Panasonic czy BBC. Slack jest jedną z kilku renomowanych firm technologicznych (oprócz niej mówi się też o Uber i Lyft), które w tym roku chcą wejść na giełdę.

Firma nie planuje emitować nowych akcje dla inwestorów, aby zebrać pieniądze, jak to ma miejsce w tradycyjnym procesie wprowadzania na rynek. Podobnie postąpiło w zeszłym roku Spotify.