Asystenci głosowi od Apple, Google, Amazonu czy Microsoftu mieli stanowić rewolucję na miarę internetu. Siri, Cortana oraz Alexa przegrały walkę o uwagę użytkowników. Dlaczego tak się stało?

W ostatnim czasie hitem internetu jest chatGPT oraz szeroko pojęte AI. Sztuczna inteligencja wdziera się do kolejnych elementów naszego życia codziennego, a rozbudowane, lecz klarowne odpowiedzi generowane przez algorytm mogą ułatwić nam prace, naukę oraz kontakty międzyludzkie. Nie można jednak mówić, że tego rodzaju wykorzystanie AI to nowość. Pamiętacie asystentów głosowych (uściślając – nie tylko głosowych)? Sam korzystałem z Siri oraz Google Assistant, które po spięciu w ramach usługi Skróty Apple działały świetnie. Niestety, choć gdzieniegdzie spotykam jeszcze osoby „gadające” do smartfona, z rozwój ze znajomymi oraz internautami płynie jeden wniosek – taka wizja wsparcia użytkownika umiera. Czy zastąpi ja ChatGPT?

Siri

Siri, Cortana, Google Assistant i Alexa niebawem odejdą w zapomnienie

Pamiętam szał, jaki wywołały debiuty Siri, Cortany czy Asystenta Google. Z rozbawieniem obserwowałem na ulicach miast przechodniów, którzy wydawali polecenia swoim smartfonom: zadzwoń do Zbyszka, napisz SMS do Mariki, zapisz w kalendarzu fryzjera w najbliższy piątek. Nie zaprzeczam, że często tego typu czynności okazywały się pomocne. Ba, sam korzystałem tego rozwiązania, choć głównie podczas podróży autem, kiedy prowadziłem pojazd. Na co dzień preferowałem jednak standardowe prowadzanie informacji. Skuteczność głosowej obsługi nigdy nie stała na najwyższym poziomie.

Siri

Według mnie głosowa obsługa – jako taka – pozostanie obecna w smartfonach, samochodach czy innych smart urządzeniach, natomiast jej znaczenie będzie maleć z roku na rok. Dlaczego? Ze względu na niską skuteczność obraz brak kontekstu tudzież nieumiejętne jego wykorzystanie. AI może poradzić sobie znacznie lepiej. Wyobraźmy sobie ChatGPT w formie asystenta. Tak właśnie może wyglądać przyszłość obsługi najbardziej osobistego urządzenia elektronicznego.

To, że AI to przyszłość, nie pozostawia wątpliwości, natomiast pytanie, w którym kierunku będzie rozwijać się rzeczona technologia. Na razie możemy obserwować jej postępy, między innymi na przykładzie ChatGPT.

Jeden iPhone, dwa porty. USB i Lightning w jednym urządzeniu to kuriozum