Składane smartfony rosną w siłę. To fakty, natomiast twierdzenie, że ich popularność zrówna się z zainteresowaniem klasycznymi formami, jest w mojej ocenienie mocno na wyrost. Mimo to szef działu mobilnego Samsunga, Roh Tae-moon uparcie wierzy w świetlaną przyszłość składaków. Czy słusznie?

Nie da się ukryć, że Samsung jest dziś liderem rynku składanych smartfonów. Każda kolejna iteracja serii Galaxy Z Fold oraz Galaxy Z Flip okazuje się niemałym sukcesem. Według przedstawicieli marki, ten rok ma być jednak przełomowym dla wspomnianego segmentu.

Składane smartfony mają stać się produktami masowymi – Samsung obrał cel

IMG20230724132433 scaled
Samsung Galaxy Z Fold 5

Roh Tae-moon uważa, że w 2025 roku smartfony serii Galaxy Z Fold oraz Galaxy Z Flip będą odpowiadać za połowę sprzedaży telefonów premium producenta. To odważna deklaracja i prawdę mówiąc, nieszczególnie wierzę w pomyślną realizację tego celu. Z tego typu urządzeniami mam styczność od kilku lat. Przypomnę tylko, że sam Samsung wprowadził na rynek już piątą generację składaków. Sprzęt ten faktycznie tanieje, choć w dalszym ciągu trzeba patrzyć na niego jak na produkty premium. Zdaję sobie sprawę z tego, że z czasem pojawią się modele celujące w średnią półkę, natomiast nie jestem przekonany, czy faktycznie tego potrzebujemy.

Ten rok będzie punktem zwrotnym dla Samsunga, który sprawi, że składane telefony staną się głównym produktem – Roh Tae-moon, prezes i szef działu mobilnego Samsung Electronics.

galaxy z flip 4 c scaled
Samsung Galaxy Z Flip 4

Składane smartfony są jak kabriolety, pick-upy czy buggy. Pojazdy te są interesujące, robią wrażenie na przechodniach, ale przydatność i wygoda użytkowania w zależności od warunków jest mocno wątpliwa. Tego rodzaju auta nie znikną z rynku i w dalszym ciągu znajdą się klienci, chcący za nie zapłacić – często niemałe – pieniądze. Nikt nie odważyłby się jednak twierdzić, że kabriolety zastąpią typowe sedany czy hatchbacki…

Nowości Samsung Galaxy! Na konferencji Galaxy Unpacked pokazano Z Fold 5, Z Flip 5, Tab S9 Ultra i Watch6

Tak samo jest ze składanymi smartfonami. Owszem, ich sprzedaż wzrośnie, ale wątpię, czy faktycznie staną się produktem masowym, zarówno pod kątem dostępności, ceny, jak i potrzeb przeciętnego Kowalskiego czy Smitha. Wiele może jednak zmienić wejście do gry Apple. Firma ma pokazać pierwszy składany sprzęt już w 2025 roku. Jest szansa na to, że właśnie wtedy zrewiduję swoje poglądy. Nie chodzi nawet o moją sympatię do sprzętu z logo nadgryzionego jabłka na obudowie. Zwyczajnie wiem, że firma jest w stanie odpowiednio opakować technologie, które są na rynku od lat.