Izera, tak nazywa się Polski samochód elektryczny. Dwa modele w planach — wszystko, co o nich wiemy oraz galeria zdjęć8 min read
Izera, bo tak będzie nazywała się rodzina polskich samochodów elektrycznych, stworzonych przez spółkę ElektroMobility Poland SA. Inspirowana naturą, ale nowoczesna. Polska, ale na światowym poziomie. Piękna i rozwinięta, ale przystępna cenowo. Taka ma być Izera. Sprawdź, co już o niej wiemy.
Na oficjalnej prezentacji powiedziano wszystko, co musimy wiedzieć w tej fazie, tego elektryzującego projektu. Powstaną dwa modele – hatchback oraz SUV. Jarzębinowy hatchback nosi roboczą nazwę T100. Biały SUV testowo nazywa się Z100, ale jest praca nad nim nie jest jeszcze tak daleko posunięta. Izera T100 to wizualnie gotowy prototyp, który jest w stanie już jeździć.
Nasze wcześniejsze artykuły:
- Polski samochód elektryczny zaprezentowany. Dwa modele hatchback i SUV (wpis aktualizowany)
- Polski samochód elektryczny zadebiutuje jutro. To nie koniec, jest jeszcze Syrenka i Polonez
- Będzie się działo! 28 lipca premiera polskich aut elektrycznych

Izera od ElectroMobility Poland SA
Jeśli nie śledziliście informacji o kulisach powstania marki Izera, to powinniście wiedzieć, że Izera stworzona została przez ElectroMobility Poland SA. Ta obcobrzmiąca dla wielu firma jest nowością. Stoją za nią jednak giganci rynku energetycznego, którzy powołali spółkę w 2016 roku. To PGE, Energa, Enea i Tauron — każda firma wniosła równy udział, który w sumie dał 17,5 miliona złotych kapitału. Jedną z pierwszych informacji, które przekazywano mediom padły słowa o tym, że intencją spółki jest stworzenie aż 5 modeli elektrycznych samochodów. Pierwszy miałby być gotowy już w 2023 roku.

Projekt samochodu wykonała firma Torino Design (Której założycielem jest Roberto Piatti, to on obecny był na premierze), która ma bogate doświadczenie w projektowaniu i doradztwie. Obsługiwała takie firmy jak koncern FCA, Ferrari, MacLaren, Suzuki oraz dziesiątki innych znanych firm. Jednym z głównych konsultantów został Tadeusz Jelec, który przez blisko 30 lat pracował dla Jaguara i w znacznym stopniu przyłożył rękę do produkcji wielu modeli tej firmy. Prezesem zarządu spółki i osobą, którą najczęściej będziemy widywać w kontekście ElectroMobility Poland, jest Piotr Zaręba.

Izera jest urzeczywistnieniem marzeń o polskiej marce samochodowej. Nowoczesnej, odpowiadającej na wyzwania współczesnego świata. Zdolnej bez kompleksów konkurować z najlepszymi. Tworząc ją, inspirowaliśmy się naturą i nowymi technologiami. To one zmieniają nasze życie i otaczający świat. Przede wszystkim stworzyliśmy ją jednak dla Was, bo wiemy jak cenicie komfort, niezależność i bezpieczeństwo. Wyruszcie wraz z nami w fascynującą podróż polskim samochodem elektrycznym.
Izera inspirowana jest naturą
Pierwsze dwa modele, które zaprojektowano to hatchback oraz SUV. Wszystkie informacje dotyczą obu modeli, chociaż prace nad SUV-em nie były jeszcze tak bardzo posunięte, jak w przypadku hatchbacka. Marka Izera powstała jako inspiracja naturą.

Nazwa Izera pochodzi od Gór Izerskich, pięknego i czystego zakątka leżącego w południowo-zachodniej Polsce.
– Łagodne wzniesienia i rozległe przestrzenie sprawiają, że są idealne na rodzinne wycieczki i mają wyrazisty charakter – podobnie jak nasz samochód – mówi Paweł Tomaszek, dyrektor biura komunikacji i rozwoju biznesu ElectroMobility Poland. – Znajduje się tam też Park Ciemnego Nieba, w którym można podziwiać niczym niezmąconą naturę.
Góry Izerskie to teren transgraniczny, położony na terytorium Polski i Czech. Izera przekracza granice zarówno geograficzne, jak i te symboliczne. Przy projekcie pracuje bowiem zespół międzynarodowych specjalistów. Nazwa jest przyjazna, łatwa do wymówienia oraz zapamiętania również dla osób spoza Polski. Izera ma również ambicje europejskie i będzie dostępna poza Polską.
Logo może być interpretowane na co najmniej dwa sposoby. Dostrzeżemy w nim kompas, bo samochody elektryczne wyznaczają kierunek rozwoju elektromobilności w Polsce. To też diament otoczony dłońmi – co symbolizuje troskę i opiekę. Stylistyka znaku graficznego wpisanego w heksagon jednoznacznie jest kojarzona z obszarem technologicznym, a poprzez skojarzenia, np. z plastrem miodu odwołuje się również do natury.
Hasło marki to „Milion powodów, by jechać dalej”.
Rodzinna, przestronna, atrakcyjna
To kryteria, jakie przyświecają tworzeniu tego pojazdu. Izera to rodzinna marka, dlatego pojazdy mają być funkcjonalne i przestronne. Stosunkowo duży rozstaw osi sprawił, że udało się wygospodarować dodatkową przestrzeń. Widać to w materiale zdjęciowym. Zarówno z przodu, jak i z tyłu jest dość miejsca, by zmieścić nawet wysokie i tęgie osoby. To, że pojazd projektowano z myślą o rodzinie to nie czcze obietnice.

Już teraz można zauważyć detale, jak uchwyty dla małych dzieci w tylnym, bocznym słupku, możliwość zamontowania aż 3 fotelików w systemie ISOFIX (projektanci walczą, aby finalnie było ich 4), miejsce na plecak lub torebkę w tunelu środkowym z przodu, składane stoliki oraz podgrzewane siedzenia z tyłu, podwójne lusterko do obserwowania pasażerów (dzieci), a nawet magnesowe uchwyty na tablet czy telefon. Konstrukcja typowa dla pojazdów elektrycznych pozwoliła na pewne udogodnienia jak płaska podłoga z tyłu, czy duży bagażnik, który dodatkowo jest dwudzielny i posiada dodatkową komorę o pojemności około 100 litrów.

Sam wygląd samochodu budzi ogólny zachwyt. To nie tylko szkic na kartce, ale działający i jeżdżący prototyp. Oczywiście w tej fazie projektowania nie wszystko działa jak chociażby złożony z dwóch wielkich ekranów system infotainments. Przykuto jednak uwagę do szczegółów i detali jak wykończenie wnętrza czy systemy świetlne. Działała nawet elektryczna regulacja fotela.

Wykończenie tego pojazdu również dużo znaczyło dla projektantów. W tym przypadku inspirowano się naturalnymi materiałami jak len i miedź.
Nad projektowaniem wyglądu prototypów spędziliśmy wiele godzin. Przeglądaliśmy wiele prac współczesnych polskich artystów, szukaliśmy inspiracji i nawiązań, które podkreślałyby rodzimy charakter marki. Jednocześnie ważne dla nas było, aby kształt samochodu budził ciepłe, pozytywne emocje, bo należy pamiętać, że samochód ma przede wszystkim rodzinny charakter – mówi Tadeusz Jelec.
Izera, jaka będzie? Specyfikacja i cena.
Na tym etapie projektowania nie można podać dokładnych parametrów technicznych. Znamy jednak te, które obiecuje producent. Skoro, pokazano nam tak zaawansowany projekt, można sądzić, że i te obietnice zostaną spełnione.

Co obiecano? Izera ma być pojazdem, który przyśpiesza do setki w 8 sekund. Jej zasięg ma oscylować w granicach 400 kilometrów według normy WLTP. Prędkość maksymalna pojazdu to 160 km/h. Pojazd posiada gniazda ładowania Type 2 oraz CCS umieszczone tam, gdzie w tradycyjnym pojeździe byłby wlew paliwa. Jest rozłam co do finalnej wersji — projektanci mówią o tym, że złącze może trafić też pod przednią klapę, prezes twierdzi, że decyzja już zapadła. Platforma jezdna stworzona została z myślą o napędzie na jedną oś, możliwe jest jednak aby samochód napędzany był na obie. Taki napęd pewnie zadebiutuje w modelu SUV.

Nie podano przybliżonej ceny. Ma to być jednak samochód o niewygórowanej cenie – takiej, która będzie konkurować z podobnymi samochodami spalinowymi. Izera będzie produktem z półki popularnej i rywalizować będzie z markami, które przystępnie wyceniają swoje samochody. Jak zapewniano, to nigdy nie miał być pojazd sportowy czy premium. Stworzono go z myślą o rodzinie i również walory ekonomiczne mają to potwierdzać. Ciekawostką, do której dotarli niektórzy dziennikarze jest to, że samochód ma być oferowany jedynie w systemie ratalnym. Nie wiemy, czy oznacza to zakup, czy wynajem długoterminowy. W ramach miesięcznej opłaty dodany zostanie pakiet darmowego ładowania w domu i w sieci partnerów. Sprzedaż ma być dostępna przez Internet. Jak już wspominałem, raty mają być niższe niż w przypadku podobnego pojazdu spalinowego.

Pojazd ma trafić do produkcji w 3 kwartale 2023 roku. Fabryka Izera zostanie zlokalizowana na terenie Ślaska. Ma dać pracę nawet 3000 ludzi. Pojawiły się pogłoski, że może być zlokalizowana blisko fabryki Fiata w Tychach lub Opla w Gliwicach. Miałoby to pomóc w łańcuchach dostaw i logistyce — to jednak chyba tylko plotka. Niestety nic nie wiadomo o finansowaniu budowy takiej fabryki, jak wszyscy wiemy to duży problem dla debiutujących firm.
Co dalej?
Temat polskich samochodów elektrycznych to jeden z najgorętszych tematów od dawna w branży motoryzacyjnej. Rozładowani będą bacznie się przyglądać postępom prac nad pojazdami Izera. Będziemy też obserwować innych producentów jak FSO Kutno (nowy Polonez i Syrena). Jeśli chcecie być na bieżąco, to koniecznie wpadajcie do nas częściej 😉 .
Więcej informacji o Izera:
- Oficjalna strona Izera.
- Profil na na Instagramie.
- Profil na na Facebooku.
- Profil na LinkedIn.












[…] diseño de dos modelos revelados hasta ahora: un hatchback, según Medios polacos con el nombre de trabajo T100, y SUV con el nombre de trabajo Z100 – estuvo a cargo del […]