Coleen i Aston Martin tworzą razem projekt ciekawego E-Bike2 min czytania
Francuska manufaktura tworząca rowery elektryczne i brytyjski producent samochodów Aston Martin, współpracują razem nad stworzeniem kolejnego modelu. Warto mu się przyjrzeć, bo wyróżnia się na tle tego, co możemy znaleźć na rynku.
Coleen tworzy swoje rowery od 2013 roku. Ich celem było nie tylko stworzenie czegoś stylowego i nowoczesnego, ale również stosunkowo lekkiego i o dużej mocy. Firma testowała różne materiały, jak drewno i włókno węglowe, by to osiągnąć. Sięgała też po zaawansowane technologie, które wykorzystywane są w przemyśle kosmicznym.
Coleen, Aston Martin i wyjątkowa zieleń
Kolaboracja między firmami polegała na stworzeniu modelu, który będzie towarzyszem dla legendarnych wozów Astona Martina. Coleen w tej wersji będzie pomalowany w kolorze British Racing Green. Będzie miał też emblematy, które nawiązują do sportu motorowego sprzed lat — jak np. okrągły numer startowy.
Model stworzony dla Astona ma silnik 250 W umieszczony w tylnym kole. Pozwoli rozpędzić rower do około 45 km/h, a zasięg wynosi 100 kilometrów. Pakiet akumulatorów można naładować do pełna w dwie i pół godziny. Rower posiada cztery poziomy wspierania jazdy oraz dodatkowy tryb ułatwiający jego prowadzenie, gdy nie chcemy na nim jechać (np. spacerując z inną osobą).
Nietypowa, uproszczona do maksimum rama roweru jest całkiem lekka jak na elektryka. Z całym osprzętem waży jedynie 20 kg. Z pewnością za niską wagę odpowiada rama i widelec z włókna węglowego.
Elektryczny rower od Coleen posiada 3-calowy ekran o podwyższonej widoczności w słońcu, ulokowany w mostku. Łączność ze smartfonem pozwoli na obsługiwanie rozmów i konwersacje oraz śledzenie stanu baterii i podstawowych danych na temat roweru. W przyszłości producent zapowiada kolejne funkcje jak nawigacja turn-by-turn.
Rower odblokowywany jest dedykowanym fizycznym kluczykiem. Posiada też łącze USB, które pozwoli naładować smartfona. Wbudowane jest również oświetlenie LED. Efektowne zwłaszcza do jazdy dziennej, w kształcie okręgu zatopionego w ramie. Dla osób, którym to nie wystarczy, dodał możliwość zainstalowania dodatkowego mocnej lampy. Pojawia się także autorski system sterowania napędem, który umieszczono pod klamką hamulca. Razem ze skórzanym siodełkiem Brooksa dopełnia on całości wyjątkowego roweru.
To nie koniec atrakcji, ale aby je poznać, koniecznie odwiedź stronę firmy Coleen, która proponuje też inne modele swojego roweru oraz konfigurator. Na koniec zostawiłem cenę, ta wydaje się dość duża jak na rower – najtańszy wariant roweru 4,990 euro.
