Apple z okazji premiery nowego MacBooka Air wypuściło wideo pokazujące możliwości, jakie otwierają się przed użytkownikami ich sprzętu. Film „Behind the Mac” jest tym, co najbardziej lubię w reklamach — prostym, ale estetycznym i pozostającym w pamięci przekazem.
Pod koniec października miała miejsce premiera nowego MacBooka Air. Laptop Apple od lat czekał na nową wersję. Poprzednik nie miał choćby ekranu Retina, wyraźnie odbiegał od innych komputerów firmy także pod względem wydajności i stylistyki. Zmianie uległa też cena. Dlatego MacBook Air 2018 bardzo przypomina teraz — zarówno wyglądem, mocą obliczeniową, jak i ceną — obecne MacBooki Pro.
Więcej na temat MacBooka Air 2018 we wpisie Adriana:
MacBook Air czy Pro?
Na papierze MacBooki Pro i Air to dwa zupełnie inne komputery. Te pierwsze, jak nazwa wskazuje, miały być skierowane do bardziej zaawansowanych użytkowników — programistów, grafików czy montażystów, którzy szukają stosunkowo mocnego, mobilnego sprzętu. Z kolei Air projektowany był jako model podstawowy czy nawet budżetowy — dla studentów i osób, które do pracy nie potrzebują wysokiej klasy ekranu i nadzwyczajnej wydajności.
Obecnie ta różnica jednak się zatarła. MacBook Air mocą zbliżony jest do najtańszego MacBooka Pro. Bardzo podobna jest też stylistyka. Gdyby nie inny napis na ramce pod ekranem i inne kolory obudów, sam miałbym problem, aby odróżnić nowe Airy od serii Pro.
Mac, czyli sprzęt dla kreatywnych
MacBooki Air i MacBooki Pro zawsze miały jednak jedną wspólną cechę. Dotyczy to też zresztą innych komputerów Apple. Był (i cały czas jest) to ulubiony sprzęt osób kreatywnych z całego świata. Z Maków korzystają DJ-e, muzycy, projektanci mody, pisarze, scenarzyści. I właśnie to w reklamie nowych Airów świetnie uchwyciła reklama Apple.
https://youtu.be/RBDxZYLi630
Pomysł jest prosty — seria zdjęć znanych osób, które do swojej kreatywnej pracy wykorzystują właśnie komputery Apple. Na bardzo dobrych, czarno-białych fotografiach znaleźli się m.in. Oprah Winfrey, Bono, Paul McCartney, Serena Williams, Hideo Kojima, J.J. Abrams, Anna Wintour czy… Kermit. Nie zabrakło też zwykłych ludzi używających Maków do pracy czy nauki. Łączy ich wspólny mianownik — wszyscy korzystają ze sprzętu Apple. Całość przypomina inną, klasyczną już reklamę firmy — „”Think Different”:
https://www.youtube.com/watch?v=cFEarBzelBs
Można mieć uwagi co do komputerów giganta z Cupertino (np. jeśli chodzi o wysokie ceny), ale faktem jest, że MacBooki są ubóstwiane przez branżę kreatywną. Apple to w zasadzie jedyna firma, która mogła sobie pozwolić na tego typu reklamę, bo nie musiała na siłę (tzn. za grube pieniądze) wsadzać w ręce swojego sprzętu influencerom. Wystarczyło, że udokumentowała to, z jakich komputerów korzystają na co dzień. I to jest najlepszy marketing, jaki mogę sobie wyobrazić — tworzyć produkty tak dobre i tak przydatne w codziennej pracy, żeby sfotografowanie korzystającej z niego np. Sereny Williams było tylko kwestią naciśnięcia spustu migawki.