Soundbary, bezprzewodowe zestawy audio, wypasione telewizory z bogactwem muzycznych aplikacji, zaawansowane technologicznie słuchawki… Wydawałoby się, że takie urządzenia jak małe wieże odchodzą do lamusa. Zestaw Yamaha PianoCraft MCR-N470D złożony z odbiornika CRX-N470 D oraz głośników NS-BP150 i wyposażony w MusicCast przypomina jednak, dlaczego warto łączyć technologię wczoraj z rozwiązaniami jutra.
Opisywany zestaw Yamahy mógłby stanowić przedmiot kompromisu między starszym i młodszym pokoleniem. Z jednej strony sprzęt wyposażony jest w łączność Wi-Fi, DLNA, AirPlay, Bluetooth czy NFC, z drugiej jednak wciąż posiada np. szufladkę CD. To idealne rozwiązanie dla osób posiadających kolekcję unikatowych płyt CD, których zawartości próżno szukać na Spotify czy Tidalu. Każdy, kto kupował po koncertach początkujących muzyków płyty w papierowych opakowaniach za 10 zł, z pewnością zrozumie ten argument.
Oczywiście zestaw z CRX-N470 D świetnie sprawdza się również w innym kontekście. Bez trudu sparujemy go ze smartfonem, laptopem czy telewizorem. Na pewno zadowoleni będziecie również, jeżeli chcielibyście zbudować swój zestaw MusicCast. No, ale zacznijmy od początku.
Specyfikacje
SEKCJA WZMACNIACZA
Moc wyjściowa: 2 x 40 W
SEKCJA TUNERA
Zakresy tunera: AM, FM, DAB+, Radio internetowe
SEKCJA ODTWARZACZA
Odtwarzane płyty: CD
WEJŚCIA/WYJŚCIA
Wejścia: Liniowe RCA, USB
Wyjścia: Subwoofer RCA, Słuchawkowe
SEKCJA SIECIOWA
Certyfikat DLNA: Tak
Radio internetowe: Tak
Bezprzewodowy streaming: AirPlay, Wi-Fi Direct, Bluetooth
Serwisy strumieniujące: Spotify
Tryb GAPLESS (bez pauz): Nie
Sterowanie aplikacją: Tak
WiFi: Tak
Odtwarzane formaty plików: AAC, ALAC, FLAC, MP3, WAV, WMA
FLAC, WAV 192/24: Nie
Bluetooth: Tak
OGÓLNE
Wymiary (S x W x G): 270 x 113 x 325 mm (elektronika)
Wymiary (S x W x G): 154 x 274 x 237 mm (kolumny – sztuka)
Masa: 2.6 kg (kolumny – sztuka)
WYGLĄD I WYKONANIE
Zestaw, który dostałam, składa się ze srebrnego amplitunera CD oraz czarnych głośników. Front odtwarzacza wykonano z wysokiej jakości aluminium z tak zwanym hairline finish. Wygląda bardzo elegancko i nowocześnie. Górę i boki urządzenia stanowi mniej atrakcyjny wizualnie malowany metal, ale to przecież elementy, którym z reguły mało kto się przygląda. Pełną stabilizację zapewniają urządzeniu dwa zestawy nóżek – jedne (większe) umieszczono bliżej zewnętrznej krawędzi sprzętu, drugie (mniejsze) niemal w jego centrum. CRX-N470 D jest względnie lekki i akurat w tej wersji kolorystycznej, którą testowałam, od razu rzuca się to w oczy.
Głośniki NS-BP150 wpisują się w bardziej klasyczne rozwiązania estetyczne, bo ich obudowa imituje swoją fakturą drewno. Przyznam szczerze, że nigdy za tym nie przepadałam, ale to kwestia gustu. Tak samo zresztą, jak budowanie zestawu sprzętowego z odmiennych kolorystycznie i fakturowo elementów. Kolumny wyposażono dodatkowo w magnetycznie mocowane osłonki. Głośniki swoje już ważą – 2,6 kilograma – i tak jak w przypadku lekkości amplitunera, tak i tutaj widać tę wagę na pierwszy rzut oka.
Do zestawu dołączony jest pilot o froncie nawiązującym wykończeniem do aluminiowego elementu amplitunera.
Ogólne wrażenia wizualne są więc dobre, mimo że niekoniecznie wpisują się w moje prywatne gusta. Jeżeli zaś chodzi o samo wykonanie, to nie można mieć do niego żadnych zastrzeżeń. PianoCraft MCR-N470D to jedna z najtańszych opcji od Yamahy w swojej grupie, ale jakościowo nie odstaje od sprzętowego rodzeństwa.
OBSŁUGIWANE FORMATY
CRX-N470 D zadowoli nawet najbardziej eklektycznego pod względem wybieranych formatów audiofila. Z jednej strony, jak wcześniej wspomniałam, urządzenie posiada bowiem szufladę CD. Odtwarzacz jest również kompatybilny z plikami MP3 oraz WMA. Inną drogą dla odsłuchania plików jest port USB umieszczony w przednim panelu odbiornika, do którego podłączyć można pendrive’a. Amplituner można też sparować ze smartfonem czy tabletem, a ponieważ odbiornik współpracuje z AirPlay, to wszystkie typy plików charakterystyczne dla iPhone’ów też wchodzą w grę. Do listy obsługiwanych formatów należy dodać też: FLAC, AIFF, ALAC, MP3, M4A, WMA i WAV w jakości HD.
Yamaha CRX-N470D jest także wyposażony w dwa liniowe wyjścia stereo, wyjście słuchawkowe oraz w podwójny tuner FM/DAB. W zestawie znajduje się antena przewodowa. Niestety, odtwarzacz nie posiada wejścia cyfrowego, co nieco ogranicza jego funkcjonalność w kontekście współpracy z telewizorami, a właściwie oglądania filmów. No, ale nie jest to przecież dedykowana funkcjonalność dla tego urządzenia.
MUSICCAST
Tym, co wprowadza MCR-N470D w XXI wiek, jest bez wątpienia technologia MusicCast. To system multiroom autorstwa Yamahy, który umożliwia bezprzewodowe przesyłanie dźwięku pomiędzy sprzętami wchodzącymi w skład linii MusicCast. Wystarczy połączyć urządzenia z domową siecią Wi-Fi i zainstalować dedykowaną aplikację, by zyskać władzę nad urządzeniami audio rozlokowanymi w całym domu. To jeszcze nie wszystko! W każdym pomieszczeniu słuchać można (jednocześnie!) innej muzyki. Brzmi fantastycznie, prawda?
Kupując PianoCraft MCR-N470D i nie posiadając innego sprzętu z opisanej linii, nie przekonamy się oczywiście o potędze tego rozwiązania, niemniej warto myśleć w tym kontekście przyszłościowo — takiej opcji nie spotkacie z tańszych, budżetowych propozycjach. Dokupienie kolejnych głośników nie stanowi już porażającego wydatku, a korzyści płynące z podobnej inwestycji są trudne do wyceny.
BLUETOOTH – wygoda za pewną cenę
Muszę przyznać, że podczas testowania MCR-N470D najwięcej korzystałam z funkcji łączności poprzez Bluetooth. Konfiguracja tego typu działania jest bowiem banalnie prosta, a po pierwszym sparowaniu urządzenia odnajdują się automatycznie – wystarczy kilkanaście sekund, by usłyszeć źródło z telewizora, laptopa czy smartfona. Bluetooth zupełnie zaspokajał również moje audiofilskie preferencje, chociaż należy pamiętać, że zastosowano tutaj kodek SBC, co oznacza, że występuje niewielkie opóźnienie w przesyłaniu dźwięku. W uszy i oczy rzuca się to jednak dopiero przy intensywnym skupieniu na problemie i to podczas oglądania wybranych produkcji filmowych czemu – podkreślę raz jeszcze – zestaw ten nie jest przecież dedykowany, ale dzięki wszechstronności i łatwości łączenia może i temu posłużyć.
BRZMIENIE
Przy równie niskiej cenie Yamaha musiała pójść na jakieś kompromisy, co słychać w możliwościach brzmieniowych sprzętu. PianoCraft MCR-N470D oferuje użytkownikowi wręcz neutralne wrażenia z powodu świadomej rezygnacji ze wzmocnienia wysokich tonów. Stonowanie dźwięku ma jednak swoje mocne strony. Całość wydaje się ciepła, spokojna, wręcz relaksacyjna. Wyważone brzmienie sprawia, że z przyjemnością słucha się muzyki i przez cały dzień – po prostu nie sposób się nią zmęczyć w tej jakości. Warto także zwrócić uwagę na efekty zastosowanej technologii VCCS, która chroni kolumny przed nadmiernymi wibracjami obudowy.
Sprzęt nie posiada predefiniowanych ustawień dźwięku dla konkretnych gatunków muzycznych. Na equalizer składa się ustawienie w zakresie od -10 do +10 basów oraz sopranów. Manewrować możemy też równowagą między prawy i lewym głośnikiem. Urządzenie posiada także funkcję Music Enhancer, która umożliwia odtworzenie szczegółów utraconych w kompresji.
Ten model Yamahy to idealne rozwiązanie dla osób, które poszukują rozsądnej jakości w przyzwoitej cenie; dla wszystkich tych, którzy nazywają siebie melomanami, ale wciąż daleko im do znawców czy specjalistów z dziedziny audio. Z pewnością MCR-N470D powinni też zainteresować się ci, którzy planują zakup wieży do odsłuchiwania przede wszystkim płyt CD. Przy korzystaniu z tej opcji słychać bowiem wyraźny skok jakościowy – wzrost dynamiki oraz uwydatnienie skrajnych tonów. Na tle innych gatunków muzycznych pozytywną dźwięcznością wyróżnia się także elektronika.
PODSUMOWANIE
Najlepszą rekomendacją jakiegokolwiek sprzętu jest pozytywna odpowiedź na pytanie, czy testujący byłby w stanie dane urządzenie kupić. Czy kupiłabym MCR-470D? Bez mrugnięcia okiem! Spełnia bowiem wszystkie moje wymagania i wpisuje się w podejście do muzyki, które reprezentuję (choć być może wybrałabym inną stylistykę). Jestem zachwycona możliwościami rozwiązania MusicCast, łatwością obsługi i potencjałem testowanego zestawu. Warto dołożyć tych „kilka” złotych, by wybić się ponad ograniczone funkcjonalności budżetowych rozwiązań.