Testy smartfonu Motorola moto g73 5G za nami. Model został z nami dłużej, niż planowaliśmy, natomiast dziś możecie zapoznać się z naszą opinią odnośnie do urządzenia. Czy opłaca się wydać na niego kwotę, jaką przewidział producent?
Średnia półka cenowa pęka w szwach, ale coraz częściej dochodzę do wniosku, że urządzenia sprzed roku mogą prezentować się ciekawiej niż nowości. Producenci często sprawiają, że smartfony z jednego portfolio zwyczajnie się kanibalizują. Choć Motorola moto g73 5G jest ciekawym sprzętem, który zaskoczył mnie pozytywnie przynajmniej w kilku aspektach, stojąc przed zakupem, dołożyłbym 100 zł i wybrał Motorola edge 30 neo, która była dla mnie najlepszym odkryciem ubiegłego roku. Idealny stosunek ceny do jakości i możliwości. Neo może jednak niebawem zabraknąć na półkach sklepowych, co jest naturalnym procesem, dlatego przyjrzyjmy się temu, co oferuje nowy przedstawiciel linii moto.
Ekran | 6,5″, IPS. 120 Hz, 2400 x 1080 pix |
Procesor | MediaTek Dimensity 930, 6 nm |
GPU | IMG BXM-8-256 |
RAM | 8 GB |
Pamięć na dane | 128 GB |
Aparat tylny | 50 MP + 8 MP |
Aparat przedni | 16 MP |
Akumulator | 5000 mAh |
Ładowanie | 30 W |
Inne | WiFi ac, BT 5.3 LE, GPS, NFC |
Wymiary | 161,4 x 73,8 x 8,3 mm |
Waga | 181 g |
System | Android 13 |
Cena | 1499 zł |
Motorola moto g73 5G – zestaw sprzedażowy i konstrukcja
Moto g73 5G oferowana jest w dość standardowej dla tego segmentu cenowego formie. Nie musimy martwić się więc o zakup adaptera do ładowarki czy etui. Obydwa akcesoria znajdują się w pudełku ze smartfonem. Gruszka oferuje ładowanie mocą 30 W, natomiast etui to silikonowy, przeźroczysty dodatek, który zabezpieczy nas przed ewentualnymi skutkami upadków. Jest dobrze.
Konstrukcja o wymiarach 161,4 x 73,8 x 8,3 mm i wadze 181 gramów jest poręczna, choć odczuwałem wrażenie, jakby była nieco zbyt lekka. Korpus wraz z ramką wykonano z tworzywa sztucznego, ale takiego, które zapewnia pewny chwyt. Plecki, również plastikowe są w pełni matowe, a to oznacza brak odcisków palców i podatności na inne zabrudzenia. To duży plus. Moduł kamery tylko nieznacznie wystaje ponad obudowę, co może mieć znaczenie dla wielu użytkowników, których taki element razi w oczy.
Tym, co mocno rozczarowuje w przypadku smartfonu Motorola moto g73, jest wibracja wyjęta rodem z telefonów kosztujących kilkaset złotych. Podobna niedogodność występowała w moto g53. Dla wielu osób nie będzie to niczym drażniącym i doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Sam jestem jednak wyjątkowo wyczulony na wspomnianą kwestię i nie mogłem pominąć jej w ocenie urządzenia.
Pochwalić muszę za to głośniki stereo zgodne z Dolby Atmos. Generują one czysty i niezwykle donośny dźwięk. Tak, jest dość płasko, ale i tak uważam, że to jeden z przyjemniejszych głośników w tej klasie cenowej. Na plus jest także obecność złącza audio Jack 3,5 mm, a także slotu na kartę pamięci do 1 TB. W czysto sprzętowym temacie dodam jeszcze, że twórcy zaimplementowali tutaj Bluetooth 5.3, WiFi ac, a także NFC do realizacji płatności zbliżeniowych.
Ekran IPS z odświeżaniem 120 Hz
Motorola moto g73 5G oferuje 6,5-calowy panel IPS, który generuje stonowane, ale realistyczne barwy i to nawet po mocnym przechyleniu ekranu na bok. Niestety, same kąty patrzenia są mocno przeciętne, co mnie zaskoczyło, biorąc pod uwagę, że jest to IPS. Podświetlenie, zarówno minimalne, jak i maksymalne utrzymują się na odpowiednim poziomie, natomiast automatyczna regulacja potrafi działać skokowo. Dodam, że nie jest to regułą i tak naprawdę wiele zależy od konkretnej sytuacji.
Rozdzielczość panelu to 2400 x 1080 pikseli, co gwarantuje ostry obraz i brak poszarpanych fontów. Cieszy również obecność odświeżania częstotliwości 120 Hz, która przekłada się na płynność animacji. Panel jest responsywny i dobrze współpracuje z palcem. Chroni go warstwa szkła wzmocnionego, natomiast producent nie chwali się, o jaką technologię chodzi. Tak naprawdę często firmy nie obwieszczają współpracy z mniej rozpoznawalnymi markami niż Corning, co mocno mnie dziwi. W końcu konkurencja również robi całkiem dobrą robotę, choć mniej w niej marketingu.
Wydajność i oprogramowanie
W smartfonie użyto całkiem żwawej jednostki Tajwańczyków – MediaTek Dimensity 930 wykonanej w 6 nm procesie technologicznym, którą wspierają 128 GB pamięci na dane użytkownika oraz 8 GB RAM. Benchmarki nie są może mocną stroną sprzętu, co pokazują wyniki testów syntetycznych, ale trzeba pamiętać o jednym – optymalizacja oprogramowania to klucz do płynności i szybkości działania. Motorola moto g73 5G pracuje nad wyraz sprawnie i co ważne, nie nagrzewa się nadmiernie i to nawet przy dłuższym obciążeniu.
Smartfon pracuje pod kontrolą Androida 13 wraz z subtelną nakładką Motoroli. W zasadzie otrzymujemy tu dokładnie to samo, z czym mieliśmy do czynienia w modelu Motorola moto g53. Jeśli chcecie sprawdzić, co dokładnie zawiera rzeczone oprogramowanie, odsyłam Was do mojej wcześniejszej recenzji.
Solidne 50 MP, ultraszeroki kąt z autofokusem i brak nagrywania 4K
Aparat to dość miłe zaskoczenie w przypadku moto g73, przynajmniej częściowo. Doceniam to, jakie zdjęcie w relatywnie dobrych warunkach oświetleniowych generuje rzeczona Motorola. 50 MP szeroki kąt ze światłem f/1.8 świetnie radzi sobie z ekspozycją i nie doświadczyłem tutaj przepaleń czy mocno niedoświetlonych elementów. Rozpiętość tonalna utrzymuje się na sensownym poziomie, a kolorystyka jest adekwatna do barw rzeczywistych. Autofocus z detekcją fazy naprawdę sprawnie ogarnia kwestię automatycznego ustawiania ostrości i jej nie gubi. W nocy jest już przeciętnie, ale nie mogę powiedzieć, żeby było źle czy nawet kiepsko. Przy sensownym świetle zastanym obraz jest ostry a kolory nieprzekłamane.
Mamy tu jeszcze ultraszeroki kąt 8 MP z przysłoną f/2.2, natomiast on radzi sobie głównie w dzień. Niestety, prezentowane barwy są zbyt jaskrawe, choć nie jest to regułą. Na plus jest natomiast to, że w rzeczonym module dostępny jest autofokus, a takie połączenie pozwala na wykonywanie zdjęć makro. Ba – możemy nawet nagrywać wideo w tym trybie. Selfie wypada dobrze, ale bez szaleństw. 16 MP jednostka ze światłem f/2.4 generuje ładny obrazek tylko przy odpowiednim oświetleniu.
Wideo nie jest mocną stroną urządzenia. Wszystko przez ograniczenie rozdzielczości do Full HD, czego kompletnie nie rozumiem. Sprzęt bez zająknięcia mógłby obsłużyć znacznie wyższe rozdzielczości. Cóż, wygląda na to, że czysto programowe ograniczenie wiąże się z bliżej nieokreśloną polityką producenta.
Świetny czas pracy na baterii
Motorola moto g73 „umie w optymalizację”. Akumulator o pojemności 5000 mAh pozwalał uzyskać SOT na poziomie 6, czasem nawet 7 godzin. To przekładało się na około 1,5 dnia rozsądnego użytkowania. Przy naprawdę intensywnym korzystaniu, sprzęt wytrzymywał do późnego wieczora i dopiero wtedy pojawiały się komunikaty sugerujące potrzebę podłączenia do gniazdka.
Ładowanie odbywa się z mocą 30 W i trwa niewiele ponad godzinę. Sprzęt nie grzeje się podczas tego procesu. Oczywiście poza jednym wyjątkiem. To dobry wynik. Jeśli zapragniemy rozkoszować się wymagającymi tytułami growymi, sprawa wygląda inaczej. Jak zawsze w przypadku mniej kosztownych urządzeń brakuje mi ładowania indukcyjnego.
Werdykt
Czy warto kupić Motorolę moto g73 5G? Odpowiedź brzmi – to zależy. Ogólnie jest to całkiem sympatyczny w użytkowaniu smartfon z bardzo dobrym czasem pracy na baterii, który przy odpowiednich warunkach jest w stanie zrobić atrakcyjne dla oka zdjęcia. Oprogramowanie nie jest przeładowane dodatkami, a te, które są obecne w systemie, nazwałbym przydatnymi. Przeszkadzać może brak nagrywania 4K oraz kiepskie (nie bójmy się tego słowa) wibracje. W tej kwocie sięgnąłbym po inny smartfon producenta – Motorolę edge 30 neo, natomiast jeśli zależy Wam na nowszym urządzeniu, moto g73 5G jest solidną propozycją, która zapewniła mi rozsądny kompromis pomiędzy funkcjami, wygodą, a ceną.
TOP 5 smartfonów w ofertach operatorów – jakie modele wybieramy najchętniej?