Czas testów słuchawek Jabra Elite 8 Active dobiegł końca. Pora na werdykt podsumowujący to, jak TWS-y sprawdziły się na przestrzeni prawie dwóch tygodni.
Markę Jabra darzę wyjątkową sympatią. Każdy kolejny produkt, który mam okazję testować, spełnia moje oczekiwania. Nie oznacza to oczywiście, że słuchawki producenta usatysfakcjonują każdego. Co to, to nie. Niemniej, Elite 8 Active to kolejny pokaz sił Jabry, który utwierdza mnie w przekonaniu, że mój osąd jest właściwy. Nie twierdzę jednak, że mamy do czynienia z modelem pozbawionym wad.
- RCS idzie nowe
- Infinix NOTE 30 VIP Racing Edition z BMW?
- xbox game pass fantastyczna oferta usługi
- Furiosa na pierwszym zwiastunie!
- Thermomix Sensor pierwsze wrażenia
Pierwszą jest chyba cena, która zwyczajnie mogłaby być niższa. Kwota 949 zł może być dla wielu potencjalnych użytkowników barierą nie do przeskoczenia. Nie do końca satysfakcjonowało mnie też działanie Dolby Atmos i zbyt „cichy” bas. Nic nieznaczące niuanse czy istotne braki? Oceńmy.
Jabra Elite 8 Active – świetne wykonanie i niezbędny zestaw
Słuchawki Jabra Elite 8 Active przyjechały do mnie w niewielkim kartoniku, na którym nadrukowano niezbędne informacje o urządzeniu. Całość utrzymano w charakterystycznych dla marki barwach, wśród których znajduje się – a jakże – kolor żółty. W zestawie znajdziemy trzy zestawy wkładek EarGel, etui ładujące oraz kabel z końcówkami USB-C i USB-A. Jak to bywa w tego typu sprzęcie, adapter do ładowania trzeba dokupić osobno. Na szczęście równie dobrze można skorzystać z innych ładowarek lub z gniazda w komputerze.
Etui jest nieco większe niż w Jabra Elite 7 Active, ale jego konstrukcja umożliwia wygodniejsze przenoszenie w kieszeni. O ile same pchełki są wodo- i pyłoszczelne, co potwierdza norma IP68, o tyle wspomniane etui cechuje jedynie certyfikat IP54. Co to tak właściwie oznacza? Możemy biegać i ćwiczyć w słuchawkach. Zarówno pot, jak i woda nie powinny robić na nich wrażenia, natomiast nie pozostawiałbym słuchawek na deszczu. Incydentalny kontakt z cieczą nie zrobi im krzywdy, ale istotne zamoczenie – owszem. Samo wykonanie etui jest wręcz perfekcyjne, a tworzywo sztuczne użyte do budowy nie sprawia wrażenia tandetnego. Mamy tutaj dwie diody informacyjne – jedna na zewnątrz, druga w środku (widoczna po otwarciu wieczka).
Rodzaj | Dokanałowe |
Kodeki | AAC, SBC |
Wodoodporność | IP68 / IP54 |
ANC | Tak |
HearThrough | Tak |
Bateria | 8h z ANC 14h bez ANC |
Ładowanie | Do 3h |
Złącze | USB-C |
Waga | 5 g |
Łączność | BT 5.3 |
Przetworniki | 6 mm |
Cena | 949 zł |
Pchełki siedzą w uchu perfekcyjnie i są nieprzeciętnie wygodne. W zasadzie, Jabra Elite 8 Active, podobnie jak model poprzedni, były jedynymi z najwygodniejszych TWS-ów, z jakimi miałem do czynienia. Naturalnie, każdy może dopasować je do własnego ucha za pomocą dołączonych do zestawu gumek. Cieszy mnie również obecność fizycznych przycisków z charakterystycznym klikiem, które można oczywiście zaprogramować pod konkretne opcje.
Słuchawki oferują aż sześć mikrofonów i muszę przyznać, że to się zwyczajnie sprawdza. Rozmowy głosowe, to przestrzeń, w której Jabra Elite 8 Active błyszczą. Moi rozmówcy wypowiadali się o zebranym dźwięku przychylnie.
Kończąc omawianie „podstawowych” kwestii, dodam tylko, że Jabra Elite 8 Active oferują wsparcie dla standardu Bluetooth 5.3 i aż 10 metrów zasięgu. Oczywiście, tylko w teorii i w idealnych warunkach. Ja, w domu, w którym znajduje się sporo innych sprzętów, mogłem osiągnąć jedynie 6-7 metrów, co i tak jest dla mnie dobrym wynikiem.
Aplikacja Jabra Sound+ i dodatkowe opcje
Aby w pełni wykorzystać możliwości słuchawek Jabra Elite 8 Active, warto zainstalować na swoim urządzeniu darmową aplikację Jabra Sound+. To za jej pośrednictwem możemy podglądać stan naładowania etui oraz każdej ze słuchawek, regulować pracę ANC i funkcji HearThrough, ale to nie wszystko. Z poziomu programu zdecydujemy o tym, jak słuchawki zachowają się podczas rozmowy i słuchania muzyki. Możemy też przypisać konkretne akcje do dowolnego przycisku. Ten poziom kustomizacji jest jak najbardziej za plus. Ciekawą opcją jest również narzędzie „Find My Jabra”, dzięki któremu odnajdziemy słuchawki w przypadku zagubienia.
Z punktu widzenia osoby, która stale przenosi uwagę z komputera na smartfon i odwrotnie, istotna okazała się dla mnie funkcja połączenia z dwoma urządzeniami jednocześnie. Co ważne, nie w każdych słuchawkach działa to odpowiednio dobrze. W przypadku Jabra Elite 8 Active mogę mówić o stabilności i przewidywalności w niemal perfekcyjnym stopniu.
Na plus jest także funkcja HearTrough, która sprawuje się świetnie i pozwala słyszeć dźwięki i głosy osób oraz otoczenia, nawet pomimo odtwarzanej muzyki. Co zatem z ANC? Tutaj mam dość mieszane uczucia. Funkcja zachowuje się dokładnie tak, jak powinna, ale odnoszę wrażenie, że działa nieco słabiej niż w Jabra Elite 7 Active. Porównywałem efekt kilkunastokrotnie i za każdym razem wygląda to bardzo podobnie.
Co z dźwiękiem?
Słuchawki generują donośny, naprawdę czysty dźwięk. Lekko brakowało mi basu, który był słabiej słyszalny, ale to kwestia osobistych preferencji. Każdy może patrzyć na tę kwestię nieco inaczej. Dla większości, typowych użytkowników, dźwięk będzie idealnie zbalansowany, bez nieprzyjemnych (ani wyjątkowo przyjemnych) niespodzianek. Ot, solidna przewidywana forma, która potrafi usatysfakcjonować ogół.
Dźwięk przestrzenny realizowany jest wzorowo, choć dwukrotnie zachował się dość nietypowo. Potraktowałem to jako chwilowy błąd i faktycznie, podobna sytuacja nie miała później miejsca. Pasmo przenoszenia w trybie muzyki waha się od 20 do 20 000 Hz, zaś sprzęt obsługuje kodeki AAC i SBC. W temacie czysto technicznym dodam jeszcze, że do dyspozycji otrzymujemy tutaj solidne 6 mm przetworniki.
Jabra Elite 8 Active – pierwsze wrażenia i porównanie z poprzednikiem
Solidny akumulator i rozsądny czas ładowania
W słuchawkach znajdziemy ogniwa, które są w stanie zapewnić do 8 godzin odtwarzania w trybie ANC oraz do 14 godzin pracy bez ANC. Razem z etui możemy więc osiągnąć od 32 godzin do nawet 56 godzin. To robi wrażenie. W moich testach z aktywną redukcją szumów udało mi się osiągnąć siedem godzin odtwarzania na potencjometrze ustawionym na 80% oraz 12 godzin podczas wyłączonego ANC. Oczywiście wiele zależy od warunków. Samo ładowanie trwało natomiast niecałe trzy godziny. Średnia wynosiła 2 godziny i 50 minut.
Werdykt
Podsumowując, mamy tutaj świetnie wykonane słuchawki TWS, które oferują dobrze zbalansowany dźwięk, solidny akumulator oraz rozbudowaną aplikację pełną dodatków. Cena jest stosunkowo wysoka, ale na bazie moich doświadczeń z produktami marki mogę z czystym sumieniem polecić zakup Jabra Elite 8 Active.
O, ciekawe z tym bassem. Wiele komentarzy i testerów mówi o mocnym bassie dodającym energii w trakcie treningow. Czy udało Ci się go poprawić equalizerem z apki Jabry?
To czysto subiektywne wrażenie. Nie jestem audiofilem i ani myślę aspirować do tego zacnego grona. Oceniłem dźwięk przez pryzmat moich doświadczeń. W zasady equalizer traktuję jako „zło”, bo nieumiejętne korzystanie z tego narzędzia potrafi wyrządzić więcej krzywdy niż pożytku.