26.03.2012 10:53 | Aktualizacja: 26.01.2023 11:01

Prosty klient Twittera na Windows – porównanie programów

Od jakiegoś czasu poszukiwałem jakiegoś fajnego, minimalistycznego klienta Twittera na Windows. Do tej pory korzystałem jedynie z natywnej aplikacji Twittera na Androida oraz rozszerzenia do Google ChromeSilver Bird. Jeśli korzysta się z Twittera sporadycznie to takie rozwiązanie oczywiście wystarcza.

twitter windows

Jednak od kilku miesięcy Twitter wypełnia coraz więcej miejsca w moim życiu (jakkolwiek to brzmi :)). Zaznaczę, że na samym początku wyeliminowałem TweetDecka, gdyż jest to przeciwieństwo tego co potrzebowałem i jakoś nie potrafię odkryć jego „magii” czy tego co inni w nim widzą. Potrzebowałem takiego WTW dla Twittera.

Echofon

win home screenNa początek sprawdziłem aplikację o nazwie Echofon, która dostępna jest na Windows, Mac oraz urządzenia z małym „i” w nazwie. Od razu spodobał mi się jej minimalizm. To było to czego szukałem. Niestety, to było to czego szukałem, przez jakąś minutę od pierwszego uruchomienia. Reklamy (co prawda do usunięcia za $9,99), mało opcji konfiguracji programu i brak możliwości minimalizacji do traya – minusy, które spowodowały szybkie usunięcie Echofonu.

MetroTwit

metro+twitNastępie sprawdziłem MetroTwit. Można się domyślić po nazwie, że wygląd aplikacji stylizowany na nadchodzącego Windowsa 8. Na pierwszy rzut oka aplikacja ma to co potrzeba – trochę to podobne do TweetDecka, z tym, że z interfejsem Metro. Ma możliwość minimalizacji do traya (lub do paska Windows – dzięki czemu może na pasku pokazywać liczbę nieprzeczytanych tweetów), kilka ciekawych możliwości konfiguracji (co mi się najbardziej spodobało – jeśli macie podpięte więcej niż jeden monitor to można wybrać na którym z nich, i w jakim miejscu, będą wyświetlać się powiadomienia), można dodać dźwięk do wybranych powiadomień, no i można też za 12.12 € kupić wersję bez reklam (tweetów sponsorowanych). Nie fajnie – interfejs też po jakimś czasie zbrzydł mi.

Sobees

sobeescustomlayoutDalej przyszedł czas na Sobees – aplikację, która obsługuje nie tylko Twittera, ale też Facebooka, Linkedin czy kanały RSS. Sobees ma kilka wersji layoutu do wyboru – z jedna kolumną, dwoma, wierszami, dwoma wierszami, trzema wierszami i jedna kolumną, itd. Mi potrzeba jednej kolumny z wszystkimi tweetami. Z boku mamy zakładki z których możemy przejść bezpośrednio do prywatnych wiadomości, ulubionych tweetów, do list itp. Jedyne czego brakuje to Twitterowych Trendów (chyba, ze do tej pory ich nie zauważyłem w programie). Oprócz wyglądu położenia kolumn, możemy także wybrać jedną z kilku wersji kolorystycznych Sobeesa. Zmienić możemy też czas auto-odświeżania tweetów od minuty w górę. Nie zabrakło tego co potrzebowałem najbardziej – minimalizacji do traya. Swoją droga jest też apka na Androida, ale ją sobie sprawdzę innym razem.

Blu

bluI miałem już kończyć ten tekst, gdy niespodziewanie trafiłem na coś pięknego. Pięknego głownie za sprawą wyglądu. Blu – prosta aplikacja, która mnie zaskoczyła. Wygląda świetnie, ma piękne animacje, posiada to co ma posiadać. Z tym, że nie ma tu mowy o minimalizacji do traya – po kliknięciu w ikonę minimalizacji Blu przekształca się w ikonę na pulpicie. Z racji tego, że na żadnym pulpicie nie mam ikon, a korzystam z wysuwanego docka, nie bardzo przypadła mi taka opcja do gustu. Co więcej – mamy tam zakładki odpowiedzialne za PW, retwitty, ulubione, listy, trendy, itp. Opcji jest mało bo możemy zaledwie usunąć animację otwierająca, użyć proxy lub zmienić wielkość czcionki.

Sprawdzałem jeszcze kilka innych aplikacji, z których bardzo spodobała mi się Twittle, ale nie dość, że oficjalna strona już nie istnieje, to ostatnia aktualizacja programu miała miejsce w 2008 roku. Szkoda bo to byłby chyba prawdziwy WTW dla Twittera. Na razie do gustu najbardziej przypadł mi Sobees. Zobaczymy jak długo i czy dalej będę używał klienta Twittera bezpośrednio z desktopu, czy jednak pozostanę tylko przy rozszerzeniu w przeglądarce. Na razie wszystko wygląda fajnie.

Jeśli znacie jakieś inne, proste i małe, klienty Twittera dla Windowsa to dajcie znać w komentarzach. A ja na koniec wzorem autora blogu – zapraszam do obserwowania mnie na Twitterze@kode_pl.