Wielkimi krokami zbliżamy się do premiery smartfonów serii Apple iPhone 14. Dziś udało nam się poznać konkretny termin wydarzenia.
Wcześniej mówiono o dacie 13 września, ale w sieci pojawiły się informacje o tym, że premiera iPhone 14 może mieć miejsce znacznie wcześniej, bo już 7 września. Tutaj pojawiają się pewne wątpliwości, bowiem wspomniana data przypada na środę, a Apple zwykło prezentować nowe urządzenia mobilne we wtorek. Choć zmiana dotychczasowego planu jest oczywiście możliwa, firma może zwyczajnie wprowadzać w błąd źródła doniesień, które są blisko związane z przedsiębiorstwem. Tutaj może tkwić klucz.
Apple iPhone 14 zadebiutuje w drugim tygodniu września
Za nieoficjalne doniesienia typujące termin premiery na 7 września odpowiadają Mark Gurman z Bloomberga oraz Max Weinbach z 9to5mac. Obydwaj panowie świetnie poruszają się po tematyce związanej z Apple, na co wpływ mają zapewne znajomości „wewnątrz przedsiębiorstwa”. Jako że gigant z Cupertino jest już naprawdę blisko ujawnienia swoich nowości, z pewnością część pracowników ma już wgląd w konkrety. Dodatkowo, zarówno Gurman, jak i Weinbach najczęściej dostarczali nam wysokiej jakości „przecieki”. Tym razem może być inaczej…
Być może Apple celowo wprowadziło w błąd osoby kontaktowe, aby wykryć wewnętrzne źródła przecieków. Nie byłaby to pierwsza tego typu sytuacja. Sadownicy już wcześniej starali się w podobny sposób podejść do tematu i prześledzić źródła. Czy uda się i tym razem, pokaże czas. Tak czy inaczej, należy zarezerwować sobie wstępnie dwa terminy – 7 oraz 13 września.
Kluczowe informacje o serii Apple iPhone 14
Choć w sieci możemy znaleźć sporą część konfiguracji technicznej nadchodzących smartfonów Apple iPhone 14, podchodzę do nich z ostrożnością. Jest jednak kilka elementów i cech, które niemal na pewno znajdą potwierdzenie w rzeczywistych działaniach giganta z Cupertino. Przede wszystkim, w skład tegorocznego line-upu mają wejść modele Apple iPhone 14, iPhone 14 Max, iPhone 14 Pro oraz iPhone 14 Max Pro. Zabraknie tutaj odpowiednika iPhone’a 13/12 mini. Smartfony bez dopisku Pro w nazwie będą bazować na tym samym, choć lekko odświeżonym chipie co ubiegłoroczne telefony. Mowa o SoC Apple A15 Bionic. Nowy chip A16 Bionic będzie zarezerwowany dla wariantów Pro. Wyższe modele z line-upu mogą też liczyć na aparat 48 MP oraz odświeżaniem obrazu częstotliwością 90 Hz.
Tym, co może martwić wielu fanów Apple, są ceny. Mówi się bowiem o tym, że w dniu premiery „czternastki” będą droższe niż „trzynastki”. Cóż, nie jest to specjalnym zaskoczeniem. Wszak większość konkurencji czyni to samo. W dobie rosnącej inflacji to niestety konieczność. Dodatkowo, w grę wchodzi niekorzystna sytuacja na rynku walutowym, przez którą ceny iPhone’ów 14 w Polsce mogą okazać się jeszcze wyższe.