Ponad 10 tysięcy osób z dostępem do Internetu Starlink – a to dopiero faza beta
Internet Starlink od SpaceX ma być przełomowym rozwiązaniem. Dostępny będzie w każdym zakątku świata, nawet w odległych zakątkach puszczy amazońskiej. Co jakiś czas wysyłane są kolejne satelity Starlink. W czwartek na orbitę poleciała osiemnasta już partia, a w niedzielę odbędzie się kolejny start.

Sieć ma składać się z nawet 40 tysięcy satelitów, które stworzą konstelację na ziemskiej orbicie. Przeloty Starlinków są widowiskowe, a w godzinach nocnych tworzą oświetlony wąż, który mknie po niebie. Pierwsi klienci korzystają już z internetu, a jest ich ponad 10 tysięcy.
Dostęp do Starlink dla wszystkich
SpaceX dąży do tego, aby zasięg Starlinków obejmował cały świat. W Stanach Zjednoczonych, a także zagranicą jest już 10 tysięcy odbiorców, jednak prowadzone są starania o dotacje na rozwój sieci w obszarach wiejskich. Elon Musk chce skorzystać z federalnych funduszy wsparcia, a jest to olbrzymia porcja formalności, które należy wypełnić. Pierwszym krokiem mają być właśnie pozytywne testy z obecnych satelitów.
Program „Better Than Nothing Beta”
Jest to nazwa projektu, w ramach którego testowany jest aktualnie internet od SpaceX. Obejmuje nie tylko Stany Zjednoczone, ale także Kanadę, a nawet niektóre części Europy. Kilku Brytyjczyków może cieszyć się z dostępu do sieci od SpaceX. Podziw budzą także osiągane prędkości, które mieszczą się w przedziale od 50Mb do 150Mb. Dostęp nie jest tani, bo kosztuje 99 dolarów miesięcznie, ale wszystko spowodowane jest beta testami. Przy kompletnej instalacji konstelacji Starlink, dostęp będzie znacznie tańszy.
Cały projekt wysyłania sztucznych, internetowych satelitów Starlink na orbitę ma zakończyć się za około 5-6 lat. Docelowo w 2027 roku na niebie będzie przemieszczać się 40-41 tysięcy starlinków.
Kolejna misja Starlink-19 już w niedzielę, 7 lutego.