Japońska sonda Hayabusa 2 próbki z asteroidy Ryugu pobrała jeszcze w połowie 2018 roku. Działo się to jednak na tyle daleko od naszej planety, że transport na Ziemię tychże próbek zajął 2 lata. 6 grudnia kapsuła o średnicy 40 centymetrów zawierająca drobinki asteroidy wylądowała na australijskim pustkowiu.
Pobranie próbki z asteroidy przelatującej koło naszej planety, a nie z obiektu, który wszedł w jej atmosferę, to pierwsze tego typu wydarzenie w historii. Badacze mają nadzieję, że dzięki temu nietypowemu sposobowi pobierania próbek dowiedzą się czegoś więcej na temat pochodzenia Układu Słonecznego oraz ziemskiego życia. Oczywiście istnieje zagrożenie, że próbki zostały zniszczone przez promieniowanie kosmiczne. Dowiemy się tego w najbliższym czasie. Najpierw pod kątem bezpieczeństwa fragmenty asteroidy przebada australijskie laboratorium, a następnie próbki trafią do Japonii.
Capsule collection! The helicopter team immediately flew to the location identified by the DFS team. They searched for the fallen capsule by using radio waves and maps. Thank you very much!
(Collection Team M)#Hayabusa2#はやぶさ2#AsteroidExplorerHayabusa2 #HAYA2Report pic.twitter.com/KSyEbnU3Yd— HAYABUSA2@JAXA (@haya2e_jaxa) December 6, 2020
Lot sondy odnotował japoński astronauta Soichu Noguchi, który znajduje się aktualnie na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wiemy to, dzięki jego wpisowi na Twitterze.
So amazing! Hayabusa2 is such a revolutionary mission!
I just found out Professor Seiji Sugita of the University of Tokyo, researcher on the Hayabusa2 mission, will be on my show December 15. This will be my second time interviewing him. I'm really looking forward to it. :) pic.twitter.com/MaVStp8gXv
— The Cosmic Companion (@CompanionCosmic) December 5, 2020
Po wykonaniu misji sonda Hayabusa 2 wyruszyła w kolejną podróż. Tym razem jej celem jest odkryta w 1998 roku asteroida 1998KY26, która okrąża Słońce w ciągu 1 roku i 135 dni w średniej odległości 1,23 j.a. Szacuje się, że podróż na nią zajmie dekadę.