PlayStation 5 to konsola, która jest wyczekiwana przez miliony użytkowników na całym świecie. Oczywiście niewiele można zarzucić aktualnemu modelowi, czyli PlayStation 4 w wersji Pro, ale „nowe” zawsze pobudza wyobraźnie. Ciężko przewidzieć, czego brakuje „czwórce”, a co mogłoby pojawić się w PS5, ale przede wszystkim chodzi o odświeżenie: procesora, grafiki, czy też pamięci.
Konsola to jedna kwestia, ale prawdziwe poruszenie wywołuje kontroler, który do konsoli ma być dołączony. Do japońskiego urzędu patentowego trafiło właśnie zgłoszenie patentowe, a tam szkice nowego kontrolera do PS5.
O tym, że sama konsola wygląda dziwnie, napisane było już wiele. Kontroler jednak sprawia wrażenie „bezpiecznego wyjścia” dla Sony. Przypomina on znane z poprzednich modeli rozwiązania, przede wszystkim, jeśli patrzymy tylko na kwestie estetyczne. Nie wiemy nadal, czy jest to Dualshock 5, czy też coś innego, coś, co Sony nazwie po swojemu, ale przypomina on poprzedni model.
Nie wiemy też, czy jest to model, który pojawi się od razu przy premierze PS5, czy też to patent bardziej przyszłościowy. Patrząc na rzuty, można zaobserwować, że większa różnica była między Dualshock 3 i Dualshock 4 niżeli między czwórką a widocznym na rzutach modelem.
Na przedstawionym modelu brak jest świecącego paska na górze. Drążki do sterowania, jak i guziki zdają się trochę mniejsze. Zamiast gniazda słuchawkowego w dolnej części, możemy znaleźć złącze przypominające USB.
Patent przedstawia tylko szkice zewnętrzne, brak jest jakichkolwiek informacji o parametrach tego kontrolera, czy też dodatkowych funkcjach. Niemniej jednak informacji takich pojawiać się będzie z każdym dniem więcej, bo i premiera PS5 zbliża się wielkimi krokami.
źródło: theverge.com