Ōura Ring wprowadza nowy tryb monitorowania stanu zdrowia
Gdy ogromna część branży nowych technologii żyje coraz to nowymi rozwiązaniami AI, gdzieś poniżej radarów rośnie bardzo ciekawy segment elektroniki użytkowej, a moim zdaniem to właśnie inteligentne obrączki mogą już wkrótce okazać się tym „next big thing”.

Rynek smart ring jest wciąż w początkowej fazie rozwoju, o czym świadczy, chociażby fakt, że produkty tego typu nie znajdują się jeszcze w ofercie takich gigantów jak Apple czy Samsung, choć wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że niebawem się to zmieni, a wiemy o tym, chociażby dzięki pojawiającym się w sieci informacjom o składanych wnioskach patentowych.
Zanim w sklepach pojawią się pierwsze modele od Koreańczyków czy zaprojektowane w Cupertino, potencjalni klienci mogą być już zaznajomieni z nową technologią za sprawą mniejszych producentów takich jak Ōura. Urządzenie tej marki zyskało właśnie nowe możliwości, dzięki uruchomieniu funkcji Symptom Radar.
Ōura Ring poinformuje cię, gdy zmieni się twój stan zdrowia
Ōura to fińska firma, która stoi za projektem inteligentnej obrączki. Urządzenie śledzi ponad 20 sygnałów biometrycznych, dzięki czemu potrafi monitorować sen, mierzyć poziom stresu czy śledzić cykl menstruacyjny. Smart ring sprzedawany jest z subskrypcją, której opłacenie daje dostęp do pogłębionych analiz snu, personalizowanych wskazówek i zaleceń dotyczących zdrowia, monitorowania tętna w czasie rzeczywistym oraz monitorowania trendów temperatury ciała. Na podstawie takich informacji, oprogramowanie jest w stanie przewidywać np. wystąpienie miesiączki czy wykrywać rozwijającą się w organizmie chorobę.
W środę Ōura ogłosiła uruchomienie Labs, czyli specjalnej platformy badawczej dostępnej w aplikacji na iOS, która pozwala na bardziej wnikliwe monitorowanie stanu zdrowia i bieżące ich przekazywanie naukowcom pracującym na rzecz rozwoju produktu. Pierwszą funkcją, która zostanie udostępniona do testów jest Symptom Radar, który według producenta ma za zadanie monitorować „znaczące zmiany” w mierzonych trendach. Na dane biometryczne, jakie będą brane pod uwagę składa się między innymi temperatura ciała, częstość oddechów, tętno spoczynkowe oraz charakterystyka zmienności tętna. Wzięcie udziału w badaniach jest dobrowolne.
W momencie gdy odczytywane dane zostaną zinterpretowane jako potencjalnie niebezpieczne lub znacząco odstające od normy, aplikacja przekaże użytkownikowi odpowiedni powiadomienie. Firma zaznacza oczywiście, że nie należy wyników tych pomiarów postrzegać na równi z badaniami lekarskimi i że są to bardziej wskazówki czy spostrzeżenia dotyczące stanu zdrowia, ułatwiające lepsze zrozumienie funkcjonowania ciała. Aby skorzystać z nowej funkcji, należy najpierw przejść do zakładki Oura Labs w aplikacji, a następnie zapisać się do testowej funkcji Symptom Radar. Platforma jest obecnie w fazie eksperymentalnej, zatem wkrótce mogą pojawić się w jej ramach kolejne możliwości. Producent nie wyklucza też, że program Symptom Radar może też zostać zamknięty, także należy mieć ten fakt na uwadze.
Biorąc udział w testach Oura Labs użytkownik może przekazywać swoje uwagi bezpośrednio do zespołów produktowych i inżynieryjnych, a także brać udział w grupach fokusowych i ankietach. Z pewnością nie każdy z posiadaczy urządzenia i subskrypcji będzie zainteresowany udziałem w eksperymencie, ale muszę przyznać, że jest to ciekawy sposób na nawiązanie relacji z klientami i danie użytkownikom realnego wpływu na rozwój dość jeszcze unikatowego produktu.
Cena Smart ring Ōura zaczyna od 329 euro. W zestawie znajduje się ładowarka, a pierwszy miesiąc korzystania z subskrypcji jest darmowy. Kolejne i każde następne 30 dni to koszt 6 euro, natomiast wysyłka urządzenia do Polski wiąże się z dodatkowym wydatkiem w kwocie 15 euro. Producent oferuje bardzo szeroki wybór kolorów i materiałów wykończenia obrączki, także każdy znajdzie idealną konfigurację dla siebie.
Z mojego punktu widzenia segment smart ring ma przed sobą solidne perspektywy rozwoju. Z wielką uwagą obserwuję kolejne produkty pojawiające się w tej kategorii i nie ukrywam, że z wielką chęcią przetestowałbym któreś z dostępnych rozwiązań. Czy byłaby to Ōura? Czemu nie, zwłaszcza że jest to europejska marka, a jak wiemy, producenci ze Starego Kontynentu tacy jak niegdyś Nokia, Ericsson czy Siemens już dawno nie istnieją na rynku konsumenckim. Jestem też bardzo ciekawy, w jaki sposób będzie wyglądać rywalizacja między smart ringami, a smartwatchami.