W naszym świecie technologii, wszystkie twory, produkty i marki zawsze mają swoich zadeklarowanych fanów i jak i zagorzałych przeciwników. Gdybym jednak miał wskazać najbardziej znienawidzony projekt, a przynajmniej taki z którego wszyscy stroją sobie żarty, byłby to z pewnością Internet Explorer. Sprytna zagrywka zmiany nazwy chyba i tak na końcu została przytłoczona dość ponurą reputacją IE. Wygląda na to, że niekwestionowanego lidera już mamy, no ale kto znalazłby się na podium i przelewał smutki z Internet Explorerem? Tak moi drodzy, zgadliście – Comic Sans, owiany bardz wątpliwą sławą font.

89bq55CYqPQDS

Zacznijmy od początku. Comic Sans zrodził się w roku 1994 w Microsofcie. Twórcą jest Pan Vincent Connare, który za chwilę opowie nam nieco więcej o swoim produkcie. Sam font, powoduje automatyczne wypadanie włosów każdego designera, a popularność odnosi w takich miejscach jak: grafik płakał jak projektował. Niech Was jednak nie zwiedzie pozornie banalny i chaotyczny krój. Każda produkcja z użyciem tego niebanlanego fontu ma swój unikalny charakter i praktycznie zawsze przykuwa wzrok! Jest na tyle oryginalny, że nawet nasze organy Państwowe postanowiły się zaadaptować do tego niekończącego się trendu.

93db3bcccb5a7d29dee31bb9b9ce81c0 fb

Jakby złośliwym nie być, to trzeba powiedzieć sobie szczerze, że jest to jeden z najbardziej charakterystycznych tworów wywołujących lawinę emocji. To w praktyce oznacza, że założenia twórcy Comic Sans udały się w 100%. Z założenia krój miał być dziwny, inny, a ostatecznie zainspirowany został fontami wprost z komiksów. Zapraszam Was do poznania całej historii Comic Sans opowiedzianej przez jego twórcę.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

PS To wielka ironia losu, że font, który owiany jest tak wielką złą sławą z drugiej strony medalu jest największym dziełem jego twórcy.