Od premiery najnowszego drona od DJI mogliśmy słuchać narzekania użytkowników, którzy podkreślali to, że dron nie wzniesie się na ponad 120 metrów. Teraz ma się to zmienić, dlatego Mini 4 Pro poleci wyżej.
DJI to założone w 2006 roku chińskie przedsiębiorstwo z siedzibą w Shenzhen, będące praktycznie hegemonem na rynku dronów do użytku amatorskiego i półprofesjonalnego. Poza najbardziej chyba znaną serią Mavic DJI produkuje drony mniejsze i większe pod nazwami Mini, Air czy Matrice. DJI jest także producentem kamer sportowych, gimbali czy robotów. Najnowszym dronem firmy jest zaprezentowany pod koniec września DJI Mini 4 Pro.
- [VIDEO] Lista polecanych TWS
- Bezprzewodowy przełącznik światła obniży koszty
- Spotify Wrapped czego słuchali Polacy w 2023
- Evernote testuje niepokojące zmiany
- BIK i problem ALAB-u
Od momentu premiery dron wzbudzał sporo kontrowersji wśród miłośników i pilotów bezzałogowych statków powietrznych. Właściwie nie samo urządzenia, a jedna z jego funkcji. DJI Mini 4 Pro mógł bowiem wznieść się tylko do wysokości 120 metrów. Firma zdecydowała się na ten ruch, by spełnić wymagania europejskiej certyfikacji. Dzięki niej najnowszy dron chińskiego producenta ma nadaną klasę C0. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się być w porządku. Z czasem dopiero zwrócono uwagę na problemy, ponieważ ograniczenie wysokości lotu nie do końca działało tak, jak powinno. Zdarzało się, że nasz dron, podczas startu ze wzniesienia, po chwili znajdował się zdecydowanie wyżej niż według prawa może, a z drugiej strony, w odwrotnej sytuacji, dron nie pozwalał nam wykonać legalnego lotu.
DJI Mini 4 Pro bez limitu 120 metrów
Jak informuje serwis DroneDJ, firma DJI pozwoli powrócić do ograniczenia wysokości lotu, znanego z poprzednich dronów firmy, czyli wysokości 500 metrów. Nie będzie to jednak łatwe. Właściciele DJI Mini 4 Pro, pragnący usunąć obecny limit wysokości 120 metrów, będą musieli zaktualizować swoje oprogramowanie układowe do wersji v01.00.0200, która została wydana pod koniec września. Następnie muszą wprowadzić określone zmiany ustawień za pośrednictwem kontrolera, zarejestrować żądanie większej wysokości w DJI i przesłać fotograficzny dowód usunięcia etykiety C0 z drona.
Jak widać, mówimy tu nie o prostej zmianie ustawień w interfejsie aplikacji, a usunięciu certyfikacji drona. Jak podkreśla DJI, decyzje właścicieli o zniesieniu ograniczenia wysokości 120 metrów w UE dla tych dronów Mini 4 Pro są ostateczne. Nie ma metody powrotu do uzyskania statusu C0, co będzie oznaczać znacznie więcej wymagań administracyjnych do legalnej obsługi jednostki.
DJI odpowiedziało wszystkim piszącym, że firma wyszła przed szereg, ograniczając prawa swoich użytkowników szybciej od UE (przepisy o certyfikacji dronów wejdą w życie od stycznia 2024). Czy warto odblokować drona w podany sposób? Moim zdaniem zdecydowanie nie. Wprawdzie nie tracicie gwarancji i możecie latać zdecydowanie wyżej, ale tracicie też coś, co zdecydowana większość osób wybiera właśnie w tym dronie. Największą zaletą DJI Mini 4 Pro jest jego waga i fakt, że ma on nadaną klasę C0, dzięki czemu od przyszłego roku będzie można nim latać, spełniając minimalne wymagania. A ponad 120 m AGL i tak w zdecydowanej większości miejsc legalnie nie pozwoli polatać.
Mam tego drona, z najnowszym softem i limit mam na 500 M. Więc coś tu jest nie do końca poprawnie… Oczywiście nie robiłem, opisanej procedury,
Dopiero tu się o niej dowiedzialem
A to ciekawe. Kupowany normalnie z europejskiej dystrybucji?
Chłopie, piszesz artykuł na temat, o którym nie masz pojęcia…
Obawiam się, że nie masz racji.
Mam dokładnie tak samo. Kupiony w polskiej dystrybucji.
tez mam M4P w wersji v01.00.0200, ktore ma odblokowane max 500, bez zadnej procedury
Bezpośrednio na stronie producenta, w ramach dystrybucji w UE. Jechał z Holandii
Proponuje poczekać do stycznia i wtedy sprawdzić jeszcze raz jakie jest ograniczenie wysokości ;)
Może coś się zmieni, ale redaktor pisze, że już są ograniczenia. A to nieprawda
Pisze, bo miałem go w rękach i po premierze miał ograniczenia:) Zresztą na YouTube znajdziesz dziesiątki filmów osób z UE, które takie ograniczenia miały.
Może po kolei…mini 4 pro zaraz po premierze miał wgrany soft z ograniczeniem do 120m (fakt), następnie w kolejnych tygodniach (w październiku) wyszła aktualizacja, która zniosła to ograniczenie i max wysokość lotu wróciła do 500m (kolejny fakt). Całe zamieszanie wzięło się stąd, że na koniec października DJI postanowiło wypuścić kolejną aktualizację (dla drona i dla kontrolera RC 2), która ponownie wprowadziła ograniczenie do 120m z dodatkową procedurą dzięki, której możemy zawnioskować do DJI o trwałe usunięcie klasy C0 dla posiadanego mini 4 pro (od tej decyzji nie ma już odwrotu i decydując się na to nie możemy już nigdy powrócić… Czytaj więcej »
te ograniczenie bylo, masz racje ale tylko na poczatku. Juz po poerwszym update DJI odblokowal suwak na 500m. Warto sie doedukowac przed pisaniem glupot :)
W porządku ale wcześniej było że to tylko chwilowe zniesienie z uwagi na to że zasady EU wchodzą dopiero w styczniu i wtedy limit 120 metrów ma być przywrócony z powrotem , zgadza się ?
Co za bzdury. Zdeklasyfikować drona jak najbardziej się opłaca bo limit 120m jest bardzo ograniczający. Latać więcej niż 120m fakt nie wolno w całej Europie ale kluczowe jest to że limit wysokości jest liczony w punkcie pod dronem a nie z punktu startu. Oprogramowanie ograniczające lot do 120m od punktu startu nie pozwoli lecieć po zboczu góry albo wylecieć z doliny.
Od 1 stycznia dron przejdzie w kategorię „legacy” co pozwoli nim latać dokładnie tak jak klasa 0 przy czym jednym wymogiem będzie zrobienie a1/A3 na stronie ulc.