Facebook i Snapchat to, można powiedzieć, równi rywale. Kiedy jeden wprowadza nowości, drugi milczy i vice versa. Facebook pracuje obecnie nad urozmaiceniem WhatsAppa,
a Snapchat…brnie w reklamę!

Zrzut ekranu 2018 01 08 o 23.04.45

Kilka słów przypomnienia…

Jeśli nie śledzicie na bieżąco wszystkich nowości (co wcale nie jest takie proste, ponieważ tempo ich testowania i wprowadzania jest zawrotne), to pewnie nie wiecie o Lens Studio. Gwoli przypomnienia – jest to najnowsze narzędzie powstałe do tworzenia soczewek. Aplikacja działa zarówno na iOS i Windowsa i przeznaczona jest przede wszystkim dla twórców i deweloperów, choć zwykły użytkownik znajdzie tam również mnóstwo radości i inspiracji. Aplikacja pozwala ożywiać projekty, a po zakończonej pracy dzielić się rezultatami pracy dzięki specjalnie wygenerowanemu snapkodowi.
Zobaczcie jak wygląda tworzenie takich soczewek w praktyce:

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Po wprowadzeniu tak spektakularnego i inspirującego narzędzia Snapchat nie czekał długo i..uderzył ponownie!

CO Zatem nowego u giganta? Reklama!

Snapchat rozważa wprowadzenie reklam wyświetlających się pomiędzy efemerycznymi treściami. Problem polega jednak na tym, że taką reklamę będzie można pominąć dopiero po 3 sekundach. Sama funkcja przypominać ma tą, działającą już na YouTube.

Jaki jest cel?

Cel jest prosty – monetyzacja w aplikacji i zatrzymanie uwagi odbiorcy na dłuższą chwilę. Zabieg wydłużenia obowiązkowego czasu reklamy zmusiłby użytkowników do obejrzenia chociażby początku reklamy. Z raportów wynika bowiem, że osoby korzystające ze Snapchata pomijają reklamę w czasie mniejszym niż 1 sekunda.

Kiedy?

To pytanie zadają sobie wszyscy użytkownicy, którzy już samym faktem, że nad rozwiązaniem trwają prace, zdążyli się mocno zdenerwować. Snapchat jest bowiem jedyną aplikacją, która, do tej pory, nie uległa presji reklamodawców. Wszystko wskazuje jednak na to, że sytuacja dynamicznie się zmieni, a sama platforma zyska nowych zwolenników i większy ruch. Pytanie czy stali konsumenci treści pozostaną mimo zmuszania ich do oglądania treści na które nie mają ochoty?
Zanim jednak to się stanie czeka nas jeszcze faza testowa, w związku z tym do wprowadzenia takiego rozwiązania jeszcze długa droga.

Plotki?

Mowa również o tym, jakoby Snapchat pracował nad funkcją umożliwiającą odtwarzanie snapów w przeglądarce. Znamy skądś to rozwiązanie? Hmm..
Bacznie obserwuję i zadaję sobie pytanie: kto następny?