Serwis LinkedIn coraz mocniej stawia na udogodnienia dla reklamodawców. Nowe narzędzie – według zapowiedzi twórców platformy – ma być niezwykle pomocne w sprawnym zarządzaniu kampaniami reklamowymi.
O tym, że LinkedIn coraz mocniej stawia na swój rozwój, przekonuję na DailyWeb co jakiś czas. Prócz nawiązywania kontaktów biznesowych, często skutkujących podjęciem nowych wyzwań zawodowych, serwis pomaga także wypromować swoje produkty. I to nie tylko w sposób organiczny – na LinkedIn mamy kilka ciekawych (lecz drogich, nie oszukujmy się) opcji reklamowych. Teraz serwis wprowadza nowe narzędzie, które ma być pomocne w prowadzeniu działań sponsorowanych.
Przebudowy interfejsu tworzenia reklamy
Nowe narzędzie to w rzeczywistości nieco przebudowany interfejs tworzenia reklamy. Obecnie serwis da nam możliwość sprawdzenia, do kogo dotrą treści reklamowe, jeszcze na etapie ich tworzenia. Zmiana ta być może wydaje się niewielka, jednak dzięki niej zyskujemy większą kontrolę nad swoimi działaniami na LinkedIn.
Dokładna wiedza o odbiorcach
Kolejną zmianą jest możliwość ustawiania priorytetowych grup odbiorców. Dzięki niej możemy wybrać, do której grupy docelowej reklama ma głównie docierać, a na których zasięg jej zostanie nieco ograniczony. Co więcej, LinkedIn usprawnił także opcje raportowania. Teraz, prócz informacji o tym, do kogo reklama dotarła najczęściej, dostaniemy informację, kto ją najczęściej oglądał i kto otworzył wiadomości sponsorowane. Dzięki tej wiedzy możemy dokładnie przedstawić naszemu zleceniodawcy, kto jest jego potencjalnym klientem oraz kto angażuje się w publikowane przez nas treści. Wiedza ta pozwoli także zdecydować, czy prowadzone przez nas działania są skuteczne i będzie pomocna w podjęciu strategicznych decyzji dotyczących przyszłej komunikacji.
Cieszy fakt, że serwis coraz mocniej skupia się na rozwoju tej części – coraz więcej marek wykorzystuje bowiem LinkedIn w swoich działaniach reklamowych. Byle tylko platforma ta nie stała się „reklamowym śmietnikiem”, jak można określić dziś Facebooka…