Taka była moja pierwsza myśl, po zetknięciu się z  Muzo.pl. Można śmiało powiedzieć, że jest on polską odpowiedzią na ostatnio bardzo popularne serwisy muzyczne, oferujące dostęp do wielkich zasobów muzyki za niewielkie pieniądze jak Spotify czy Deezer, o których dużo pisałem na blogu.

Czy jednak nasz rodzimy produkt, w postaci serwisu Muzo może stanowić konkurencję dla dwóch popularnych serwisów muzycznych, które ustawiły rynek? Jak właściwie spisuje się aplikacja, jak wyglądają zasoby muzyczne i w końcu czy ceny dostępu do muzyki są atrakcyjne w porównaniu do konkurencji?

Za serwisem Muzo.pl stoi firma Redefine, która stworzyła między innymi, aplikację Ipla, która jest dość popularna w naszym kraju. Czy ich nowe produkt ma szanse choć trochę zbliżyć się do popularności Ipla? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie, gdyż z jednej strony mamy na rynku serwis Deezer i to w języku polskim, który jest moim zdaniem jedyną sensowną alternatywą dla popularnego Spotify. Różni je sposób dostępu do muzyki, otóż Deezer obsługiwany jest za pomocą aplikacji webowej, Spotify z kolei za pomocą aplikacji desktopowej. Szczerze przyznam, że początkowa, moja euforia związana z Deezerem nieco przygasła i chętnie spróbowałbym Spotify. Niestety ten nie jest dostępny w naszym kraju i nie zapowiada się by w najbliższym czasie został wprowadzony. Wielka to szkoda, bo niestety sam Deezer, który ma wiele zalet ma też wiele wad (m. in. brak możliwości tworzenia playlist).

muzo2

Skoro nie ma Spotify a Deezer nie do końca spełnia oczekiwania, pozostaje spróbować Muzo. Szczerze przyznam, że miałem wielkie nadzieje co do naszego rodzimego projektu, w końcu wzorowany (jak nie skopiowany) był  na świetnym Spotify. To co odróżnia obie aplikacje desktopowe, to umieszczenie nawigacji (w Spotify panel znajduje się w górnej części okna, w Muzo na dole). Szkoda, że twórcy Muzo nie wykazali się żadną fantazją, a skopiowali rozwiązanie znane z konkurencji. Z drugiej strony po co wywarzać otwarte drzwi, lepiej stosować sprawdzone rozwiązania – tak mogli do sprawy podejść twórcy Muzo ;)

Aplikacja jest bardzo estetyczna i czytelna, kto próbował Deezer czy Spotify, z pewnością nie będzie miał żadnych problemów z poruszaniem się po kliencie. Standardowo użytkownik, bez rejestracji ma dostęp do 20 godzin ciągłego odtwarzania muzyki, a  za nieograniczony dostęp będzie musiał zapłacić. Jak kształtują się ceny? To chyba największa zaleta Muzo, gdyż za nieograniczony dostęp 30-dniowy, należy zapłacić tylko 9.90zł. Kwota ta na tle konkurencji wypada bardzo dobrze (najtańsza subskrypcja Deezer to niespełna 16zł).

muzo1

Niestety sam klient jest ubogi w opcje. Jedyne na co możemy wpłynąć to czy aplikacja ma startować razem z systemem operacyjnym. Kolejną zaletą serwisu jest wysoka jakość muzyki. Fakt, nie korzystałem z serwisu dużo, raptem kilka godzin – jednak nie zdarzyło się by utwór był marnej jakości, czy 'poucinany’ jak to się zdarzało często w Deezerze.

Niestety tyle jeśli chodzi o plusy. Muzo posiada wadę, która w moim mniemaniu przyćmiewa jego wszystkie zalety. Baza muzyki jest delikatnie mówiąc – bardzo skromna. Nie znajdziecie tam artystów takich jak Radiohead. Sprawdziłem losowo wybranych wykonawców, których aktualnie twórczość przesłuchuję i niestety większości z nich w aplikacji nie było. Zakładam jednak, że to się zmieni w raz z rozwojem serwisu. Jednak nie ma co liczyć na cuda, w końcu serwis wystartował dopiero wczoraj, jednak by powalczyć o rynek z pewnością będą musieli bazę zasobów powiększyć.

W aplikacji świetnie spisuje się radio. Nie ma tu żadnej innowacji, ot muzyka tematycznie związana z kategorią, którą wybierzemy – jednak jako zaletę można wymienić możliwość przewijania utworów (Deezer na to przy odsłuchu radio, nie pozwala) Niestety na razie nie zmienię Deezera na Muzo, ze względu na potężne braki w wykonawcach, jednak mam nadzieje że szybko braki zostaną uzupełnione. Póki nie ma na naszym rynku Spotify to Muzo ma szansę powalczyć o użytkowników. Mam nadzieję, że projekt będzie rozwijał się prężnie, na tyle bym nie musiał oczekiwać na wejście na polski rynek Spotify, który moim zdaniem bije aktualnie na głowę każdą konkurencję.