Nissan rezygnuje ze wsparcia aplikacji dla oryginalnego Leafa. Właściciele samochodów japońskiej marki są oburzeni.

Nissan Leaf pierwszej generacji po raz pierwszy został zaprezentowany jako auto koncepcyjne na targach motoryzacyjnych Tokyo Motor Show 9 października 2009 roku. Wersja produkcyjna zadebiutowała 16 grudnia 2010 roku, a do sierpnia 2017 roku Nissan sprzedał na świecie 283 tys. egzemplarzy.

Nissan został oskarżony o „porzucenie swoich pionierów” po ogłoszeniu, że jego aplikacja na smartfony przestanie działać w pojazdach elektrycznych pierwszej generacji od 1 kwietnia. 

Nissan rezygnuje ze wsparcia dla aplikacji w pierwszych modelach Leaf

Nissan rezygnuje ze wsparcia dla aplikacji w pierwszych modelach Leaf
Nissan rezygnuje ze wsparcia dla aplikacji w pierwszych modelach Leaf

Japońska marka wskazuje na stopniowe wycofywanie brytyjskiej sieci 2G jako główny powód rezygnacji z usług aplikacji NissanConnect EV na Androida i iOS, przy czym według BBC dotyczy to około 3000 pojazdów użytkowych Nissan Leaf i e-NV200 wyprodukowanych przed 2016 r. w Wielkiej Brytanii.

Aplikacja oferowała takie funkcje, jak możliwość zdalnego ogrzewania lub chłodzenia pojazdu, a także opcja konfigurowania harmonogramów ładowania, które pozwalają na naładowanie akumulatorów, gdy taryfy energetyczne są najtańsze. Wprawdzie wciąż można zrobić to z poziomu systemu multimedialnego w samochodzie, ale jest to na pewno bardziej uciążliwe.

1440px Electric car charging 125912
Aplikacja pozwalała na konfigurowanie harmonogramów ładowania, które pozwalają na naładowanie akumulatorów, gdy taryfy energetyczne są najtańsze / fot. Slowking4

Nissan twierdzi, że poleganie na starzejących się kontrolerach 2G spowodowało brak kompatybilności, mimo że wielu dostawców sieci stwierdziło, że nie będą oferować sieci komórkowych 2G i 3G dopiero po 2033 roku, co dawałoby Nissanowi kolejne dziesięć lat na zaoferowanie wsparcia klientom. Nissan jednak zdecydował się wycofać aplikację już teraz, pozostawiając użytkownikom konieczność zakupu dodatkowych modułów bądź rezygnacji z dotychczas używanych funkcji.

Nissan Newbird, czyli fabryczny Bluebird w wersji restomod z częściami elektrycznego Leafa — ależ bym jeździł!

W miarę jak pojazdy elektryczne zbliżają się do ery pojazdów definiowanych programowo (SDV) i polegają na aktualizacjach bezprzewodowych (OTA), będziemy świadkami, jak coraz więcej funkcji przestaje być obsługiwanych przez starzejący się sprzęt i niekompatybilne oprogramowanie. Z pewnością będzie to kolejny argument przeciwko elektrykom, wszystkich właścicieli Passatów B5 TDI, które drugi raz zamykają licznik przebiegu i dalej jeżdżą, pozostając tak samo funkcjonalne jak 20 lat temu. I niestety nie sposób nie przyjąć im choć częściowo racji.