Netflix wprowadza zmiany w swoim cenniku na terenie Polski. Ile zapłacimy za dostęp do najpopularniejszej platformy streamingowej?
Netflix ma złe wiadomości zarówno dla swoich obecnych subskrybentów, jak i nowych klientów. Będą nowe ceny. I jak można się domyśleć – będzie drożej.
Oczywiście podwyżki w dzisiejszych czasach nie są czymś nowym i to dzieje się falami. Jeszcze parę dni temu pisałem o tym, że i Disney+ podniósł ceny swoich usług. Jednakże poza zmianami w cenniku wchodzi w życie plan z reklamami, który jest w zasadzie taką tańszą alternatywą. Czy Netflix również zamierza wprowadzić taki pakiet, który funkcjonuje od listopada 2022 roku w 12 innych państwach?
Netflix z nowym cennikiem dla Polski
Netflix zmienia ceny na wyższe i… ani słychu w Polsce o pakiecie z reklamami. To z jednej strony cieszy, a z drugiej – totalnie martwi, bowiem kiedy takowy plan w końcu zadebiutuje, to prawdopodobnie utrzyma cenę podstawowej taryfy lub będzie lekko tańszy, za to kolejne mogą pójść już w górę. Dość jednak gdybania, co będzie. Spójrzmy na nowe ceny. Prezentują się one następująco:
- Plan Podstawowy – 33 zł/miesiąc (zamiast 29 zł/miesiąc) – jakość 720p (HD)
- Plan Standard – 49 zł/miesiąc (zamiast 43 zł/miesiąc) – jakość 1080p (Full HD)
- Plan Premium – 67 zł/miesiąc (zamiast 60 zł/miesiąc) – jakość 4K
Ponadto wzrasta koszt dołączenia profilu użytkownika, który nie współdzieli wspólnego gospodarstwa. Wcześniej taka dopłata kosztowała 10 zł, a teraz będzie to koszt 13 zł.
Netflix nie wprowadza jeszcze pakietu z reklamami, ale to tylko kwestia czasu
Czy są to duże podwyżki? Rzekłbym – standardowe, ale wiadomo – każda dopłata zawsze boli, tym bardziej że ostatnio na Netflixie nie obejrzałem nic wartościowego z nowości – poza ewentualnie Cobra Kai. Powoli zastanawiam się nad zawieszeniem subskrypcji i powracaniem, kiedy będzie miało premierę coś faktycznie wartego uwagi.
Nie biorę pod uwagę zmiany pakietu na tańszy i spadku jakości do 1080p, ani tym bardziej 720p (z nieznanych mi powodów nazwana jako Dobra), bo szanujmy się – nie oglądam Netflixa na telefonie, a głównie na 52-caloym telewizorze. Pewnie tylko tak gadam i tego nie zrobię, bo nagle się okaże, że we wrześniu będzie nas czekać potencjalnie ciekawego.
Netflix ma wysyłać e-maile z informacjami na temat nowych cen na miesiąc przed rozpoczęciem okresu rozliczeniowego, w którym będą obowiązywać nowe ceny. Użytkownik wtedy będzie mógł zdecydować, czy zgadza się na nowe warunki.