Netflix w Polsce ma 8 lat! Jak przez ten czas zmieniła się platforma ?
Netflix w Polsce zadebiutował 7 stycznia 2016 roku, czyli równo 8 lat temu! Szybko minęło, prawda? Z tej okazji postanowiłem zrobić małe podsumowanie.

Pamiętam, jak dziś, kiedy założyłem własne konto na Netflixie. Sporo mi w tym pomógł pewien artykuł pod tytułem „jak założyć konto na Netflixie”, gdyż dla osoby, która wkraczała w świat streamingów, to trzeba było trochę informacji przyswoić. Przypomnę tylko, że w 2016 roku Netflix był czymś nowym na rynku. Większość filmów, czy seriali oglądało się w telewizji lub zdobywało od znajomych, którym niestraszne były wody, pełne pirackich bander. Nie boję się używać górnolotnych słów. Tak – Netflix zmienił życie wielu entuzjastów domowego oglądania treści rozrywkowych.
Netflix w Polsce kojarzy mi się głównie z Daredevilem. W momencie, kiedy platforma debiutowała na naszym rynku w styczniu, było już wiadomo, że serial z 2. sezonem powróci w marcu. Słyszałem dużo dobrego na temat tej produkcji, więc już dłużej nie zastanawiając się, założyłem konto i pochłonąłem ten wspaniały serial w dwa, dłuższe wieczory.
Netflix w Polsce ma 8 lat!

Były to też te piękne czasy, kiedy pierwszy miesiąc był bezpłatny, więc można było sobie potestować. Myślałem, że po tym okresie zrezygnuje, jednak na platformie znalazłem dużo dobra i tak nieprzerwanie od tych 8 lat używam Netflixa. Jednak byłem w mniejszości, bo jak wskazywała statystyka, wielu Polaków szybko rezygnowało z usług. Kwestią istotną mógł być brak polskiego interfejsu i waluty (euro, zamiast PLN), jednak zmiana nastąpiła we wrześniu 2016 roku.
Netflix wtedy nie miał aż takiej konkurencji na rynku jak teraz i też cenowo bardzo się opłacało, chociaż patrząc na okres 7 lat, kwota aż tak bardzo nie poszła w górę. Miesięczny dostęp do platformy w najwyższym planie kosztował ok. 49 złotych, teraz – 60 złotych. Oczywiście można było z niego korzystać na wielu urządzeniach i dać dostęp swoim znajomym, czy rodzinie. I tak – oferta nie obejmowała tylu pozycji, ale w momencie startu co serial, to kolejna wartościowa pozycja. Poza Daredevilem można tam było znaleźć m.in. : Orange is the New Black, Pod kopułą, Penny Dreadful, Lilyhamer (pierwsza, oryginalna produkcja Netflixa), czy debiutujący w Polsce w kwietniu kultowy już House of Cards.
Netflix w Polsce w 8 lat urósł w siłę i nie zamierza zwalniać

Z biegiem lat Netflix w Polsce i na Świecie bardzo się zmieniał. Zarówno pod względem biblioteki, zmian interfejsu, jakości obrazu, czy oczywiście cen. Liczba użytkowników to również bardzo duże liczby. Na naszym ojczystym rynku z 400 tys. użytkowników zrobiło się 7 mln! A konkurencji coraz więcej. Obecnie mamy do wyboru m.in.: HBO MAX, Prime Video, Canal+ online, SkyShowtime, Apple TV+, Vodylla.pl, czy player.pl. Osiem lat, a tyle zmian! Czy Netflix boi się o swoją pozycję na rynku? Nie sądzę, szczególnie patrząc na ich dosyć – niekorzystne względem użytkowników – pewne ruchy.
W zeszłym roku Netflix zaczął walczyć z podziałem konta na inne osoby, wprowadzać opłaty za dodatkowych użytkowników. W USA istnieje już działający pakiet z reklamami. Nie znamy dnia i godziny, kiedy coś takiego dotrze do nas. Z jednej strony Netflix oferuje mniejszą kwotę za pakiet z przerywnikami, z drugiej można się pokusić o droższą opcję bez nich. Można pomyśleć, że te dwa ruchy mogą być przysłowiowym gwoździem do trumny. Nic bardziej mylnego, bo platforma nie narzeka na subskrybentów, a wręcz przeciwnie – dane są na tyle dobre, że kierunek ten podchwyciła konkurencja. Disney+ i Prime Video już wprowadza reklamy! Mówi się też o walce z liczbą osób na jednym koncie.
Netflix na przestrzeni 8 lat wprowadził wiele zmian – nie wszystkie są one pozytywne
Netflix contentowo to równia pochyła. Są miesiące słabe jak sik pająka, a są okresy mocne jak biceps Dwayne’a Johnsona. Ja mam zawsze niedoparte wrażenie, że jestem w stanie rozpoznać produkcję tej platformy, bo są potwornie sterylne. Mimo że wiele z nich jest umieszczona w przeszłości ,to są zbyt nowoczesne i ładne. Brakuje mi ziarna, krwi i brudu. Bardzo się jednak cieszę, że polskie oddziały Netflixa to wysoki poziom, co udowadniają takie seriale jak Wielka woda, Rojst’97, 1670, Infamia, czy Informacja zwrotna.
Trzeba też przyznać, że Netflix nie stoi w miejscu. Inwestuje coraz bardziej w segmenty wydarzeń na żywo lub Netflix Games. W 2023 roku na Netflixie po raz pierwszy wyemitowano wydarzenie live, czyli stand-upowy występ Chrisa Rocka. Był również spory falstart, bo specjalny odcinek na żywo programu Miłość jest ślepa… nie dotarł do mety, ale za to już The Netflix Cup, sportowa relacja z turnieju golfowego, przebiegła bez zarzutu. Co więcej, w 2024 roku po raz pierwszy gala rozdania nagród SAG (Gildii Aktorów Ekranowych) zostanie transmitowana bezpośrednio w ramach planu subskrybenckiego.
Netflix Games i wydarzenia live na przyszłość Netflixa?
Z kolei Netflix Games to coraz większa biblioteka tytułów. Ostatnio platforma streamingowa zaskoczyła, kiedy w ofercie pojawiły się trzy gry z serii GTA. Bardzo ciekawy kierunek, któremu bardzo kibicuje.
Jak mógłbym podsumować 8 lat Netflixa w Polsce? Słabiutki start, dużo wartościowych produkcji, a potem masowe wypuszczanie na rynek wielu tytułów, dzięki którym prestiż platformy spadał. Ma jednak rzeszę fanów i widać, że to najbardziej rozwijająca się platforma streamingowa na rynku. Cieszy ostatni, polski content, ale mam obawy co do kolejnych podwyżek, bo takie są nieuniknione. Mam czasem ochotę zrezygnować, ale z drugiej strony – zawsze znajdę coś dobrego dla siebie, nawet z innych, konkurencyjnych stacji, bo ostatnio nawet tytuły z HBO i Canal+ pojawiają się na platformie. To też ciekawy kierunek, prawda?