Nadchodzi iPhone z kamerą ukrytą pod wyświetlaczem?
Jak wspominają południowokoreańskie źródła, partner Apple LG Innotek rozpoczął zaawansowane prace nad kamerą skrytą pod ekranem smartfona w taki sposób, by jej obiektyw nie był widoczny. Przypuszcza się, że ma to na celu wdrożenie takiego rozwiązania w iPhonie, który trafi do sprzedaży nie wcześniej niż 2026 roku.

Dzięki zastosowaniu tego typu technologii mielibyśmy do czynienia z pierwszym smartfonem Apple wyróżniającym się „pełnoekranowym” przednim panelem — naturalnie bez modułu Touch ID, notcha, dynamicznej wyspy i wreszcie bez widocznej gołym okiem soczewki przedniej kamery, gdy aparat nie jest używany.
Rozwiązanie, nad którym pracują Koreańczycy, nie jest całkowitą nowością w branży. Samsung umieszcza niewidoczną kamerę w kolejnych modelach ze składanej serii Galaxy Z Fold już od 2021 roku. My na własne oczy przekonaliśmy się w ubiegłym roku, jak wdrożenie takiego pomysłu udało się w smartfonie Oppo — mamy zdjęcie z jego kamery.
„Pełnoekranowy” iPhone z Face ID pod wyświetlaczem
Apple jest znane z tego, że zanim wprowadzi do swoich produktów jakiś innowacyjny pomysł, wiele czasu poświęca na wnikliwe testy i analizy. Obserwuje także premierowe rozwiązania, które wdraża konkurencja i jak reagują na nie klienci, by następnie ulepszyć to, co jest już na rynku, dostarczając tym samym swoim użytkownikom najlepsze rozwiązanie. O tej szczególnej filozofii Apple rozmawialiśmy w jednym z listopadowych odcinków naszego podcastu, komentując doniesienia Bloomberga dotyczące przeszłości i przyszłości urządzenia Apple Watch. Jak wynika z opublikowanego materiału, część ciekawych pomysłów nigdy nie trafia do klientów – właśnie przez rygorystyczne wymagania kierownictwa firmy. Myślę, że dlatego Apple do tej pory nie zdecydowało się na wykorzystanie czytnika linii papilarnych w ekranie, mimo że konkurencja robi to od lat.
Podobna sytuacja ma zapewne miejsce w przypadku kamery ukrytej pod powierzchnią wyświetlacza. Jak pisałem wcześniej, takie rozwiązanie stosuje już Samsung, ale ze względu na to, że w naturalny sposób do matrycy aparatu dociera zdecydowanie mniej światła, jakość takich aparatów jest niewystarczająca na standard iPhone’a. W modelu Galaxy Z Fold 4 oraz Z Fold 5 rozdzielczość przedniego aparatu wynosi 4 megapiksele, wartość przysłony to f/1.8. Warto zaznaczyć, że Apple chce nie tylko umożliwić korzystanie z dobrej jakości kamery do selfie czy prowadzenia rozmów, lecz także bezproblemowo obsługiwać zaawansowane technicznie Face ID.

Tymczasem LG Innotek pracuje nad specjalną soczewką nazwaną „Freefrom Optic”, której konstrukcja ma zniwelować obecne ograniczenia wynikające z niedostatecznej ilości światła, która dociera do matrycy. Już w 2021 roku Koreańczycy zgłosili trzy wnioski patentowe związane z tą technologią. Wskazano między innymi:
Pojawiają się problemy, takie jak pogorszenie jakości obrazu z modułu kamery, zmniejszenie jasności oraz występowanie duchów i flar. Ponieważ jasność spada do 20% obecnego poziomu, wymagany jest nowy strukturalny system optyczny, który kompensuje jasność i zapewni lepszą rozdzielczość oraz natężenie oświetlenia niezależnie od pozycji kamery.
Apple miało otrzymać już prototypy aparatów ukrytych pod ekranem, ale jak dotąd ich wydajność oceniono jako niezadowalającą. LG z kolei zapowiada, że przepuszczalność światła w ich rozwiązaniach ma wzrosnąć jeszcze w tym roku o 20% i o kolejne 40% w 2024.
Inżynierów LG czeka z pewnością wiele miesięcy wytężonej pracy, podczas których zaczną do nas spływać kolejne przecieki i spekulacje. Czy pierwszym „pełnoekranowym” iPhonem będzie model oznaczony numerem 17, czy może 18 PRO? Jak obstawiacie?