Zauważyliście, że odkąd Instagram wprowadził funkcję Stories, o Snapchacie pisze się bardziej w kontekście kolejnych funkcjonalności skopiowanych z niego przez zespół Marka Zuckerberga niż o rozwoju samej aplikacji sygnowanej duszkiem? Dziś pora to zmienić i odnieść się do danych, które niedawno zostały zaprezentowane przez twóców Snapa.
Kiedy Snapchat zyskiwał na popularności, dane o jego użytkownikach były bardzo szczątkowe. Teraz możemy poznać odpowiedzi na pytania: jaka grupa stanowi większość użytkowników Snapchata? Kiedy najczęściej korzystamy z aplikacji? Podczas jakich czynności snapujemy najchętniej? Twórcy aplikacji opublikowali bowiem infografikę odpowiadającą na te pytania.
Czas rodziców
Snapchat to aplikacja dla nastolatków. To zdanie, niegdyś powtarzane jak mantra, okazuje się być mitem. Wśród użytkowników aplikacji największą grupę stanowią osoby w wieku 18-24 lata – jest to aż 36% wszystkich użytkowników. Druga najliczniejsza grupa to osoby w wieku 25-34 lata – stanowią oni 27% całej 166 milionowej społeczności aplikacji. Co ciekawe, 1/3 użytkowników Snapchata to… rodzice.
CHĘTNIE Wymiotujemy… tęczą
Użytkownicy aplikacji bardzo chętnie korzystają z kreatywnych narzędzi, które oferują im twórcy – używa ich ponad 60% osób. Jak się okazuje, wysyłamy ponad 1 miliard snapów z filtrami, a więcej niż 1 na 3 użytkowników korzysta z funkcji „Lenses” – czyt. wymiotuje tęczą. ;-)
Snap w ciągu dnia
Co robisz zaraz po przebudzeniu? Być może wysyłasz Snapa – tak, jak robi to ponad 33% aktywnych użytkowników aplikacji. A przed snem? Także – robi tak 27% osób korzystających z platformy z duszkiem w logo. Dane pokazują, że sprawdzamy Snapa średnio 10 razy w ciągu godziny i spędzamy tam średnio ponad 30 minut każdego dnia. 64% użytkowników z przedziału 13-21 lat używa aplikacji w szkole, a z przedziału 21+ – 34% snapuje w biurze. Bardzo chętnie używamy Snapchata na imprezach (81%) i koncertach (70%).
Wiedza ta może okazać się szczególnie przydatna dla marketerów, którzy poszukują nowych kanałów dotarcia do swoich grup docelowych. Content is the king, a jeszcze bardziej video content i znikające treści. Stąd tak wielka popularność Snapchata i aplikacji, które bazują na jego funkcjach – a tych coraz więcej, głównie ze stajni Facebooka. Jak widać, Snapchat jednak sobie radzi i wierzę, że rychło nie zejdzie ze sceny mobilnych aplikacji.