Jako miłościk gier karcianych mocno ubolewam nad aktualnym stanem rzeczy i to nie tylko z oczywistych powodów, o których można usłyszeć wszędzie. Stare i nowe talie, zamiast pracować na stole, kurzą się gdzieś na dnie szuflady albo smętnie wylegują się na półkach regałów. 

Żeby jednak nie dać się sytuacyjnej chandrze, rozejrzałem się trochę w tym temacie, szukając odmiany oraz sposobu, żeby przed końcem pandemii wypróbować eksperymentalny deck albo zmierzyć z przyjaciółmi i raz jeszcze dobrze się przy tym bawić.

Staruszek Magic: the Gathering w swojej klasycznej formie po raz kolejny w historii przeżywa trudne chwile, a wraz z nim ci, którzy wokół niego planowali zorientować swoją przyszłość, szczególnie jako przedsiębiorcy. O powrocie do normalności jak na razie nie ma co myśleć, ale dla głodnych wrażeń we wszystkich pięciu kolorach rozsądną alternatywą może okazać się MtG Arena.

Wychodząc naprzeciw tradycji cotygodniowych spotkań przy turniejowym stole, Wizards of the Coast zmienili ofertę formatów pozostających do dyspozycji na Arenie oraz przenieśli piątkowe spotkania ze sklepów wsprost do internetu. Zaletą tego rozwiązania jest rzecz jasna możliwość zagrania w ulubiony tryb bez potrzeby wychodzenia z domu lub wydawania pieniędzy. Dla spragniony Commandera przez miesiąc format Brawl będzie dostępny bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek kosztów, pomimo wcześniejszych ograniczeń. Pula nagród, na którą składają się opłaty rejestracyjne pozostałych uczestników, przypada nie tylko najlepszemu z graczy, chociaż to do niego trafia oczywiście jej lwia część. 

Nie jestem fanem mobilnych gier, ale „Card Monsters” mnie porwało

Zmiany w Hearthstone

Z początkiem kwietnia Hearthstone, znaną komputerową karciankę Blizzard Entertainment, twórców Overwatch czy World of Warcraft, czeka dosyć odżywcza zmiana. Do zestawu dziewięciu klas zostanie dodany jeszcze jeden bohater, słynny na całe Azeroth Illidan Stormrage, a wraz z nim zupełnie nowy, agresywny archetyp wsparty nieznaną do tej pory mechaniką. Wprowadzenie Zabójcy Demonów nastąpi przy okazji wydania rozszerzenia pod tytułem Popioły Rubieży, którego akcja będzie się rozgrywać w świecie znanym weteranom trzeciej odsłony serii Warcraft, a który  ma być początkiem Roku Feniksa, a więc i nowej rotacji kart. 

Chcąc odbudować społeczność aktywnych graczy, Blizzard ochoczo wyciąga rękę do powracających po przerwie oraz dopiero zaczynających swoją przygodę. Zachętą jest darmowa talia wybranej klasy złożona z kart z poprzedniego roku. Jedynym warunkiem jest w tym przypadku konieczność zdobycia dwudziestej piątej rangi, czyli pierwszej przeznaczonej nie tylko dla nowych. Trochę inaczej wygląda to w odniesieniu do dawnych bywalców – żeby móc skorzystać muszą mieć za sobą przynajmniej cztery miesiące odpoczynku od produktu. Nie są to oczywiście jedyne atrakcje, które ma przynieść remont karczmy, ale żeby nie poświęcać całego tekstu wyłącznie temu zagadnieniu, zainteresowanych odsyłam do oficjalnej strony, gdzie o wszystkim piszą sami twórcy.

Jeżeli więc jesteś gotów lub gotowa dać jeszcze jedną szansę produkcji, która jak żadna inna  bazuje na szczęśliwych zwrotach akcji, to gorąco zachęcam. Emocje gwarantowane!

Na koniec warto też, chociaż krótko, wspomnieć o pozostałych znanych markach. Polski Gwint od dwudziestego czwartego marca jest już w pełni dostępny na urządzeniach z systemem Android, a na fanów Riot Games czeka świeże Legends of Runeterra w wersji open beta. Żeby lepiej zrozumieć fenomen LoR, zachęcam do lektury tekstu Adriana Jaworka.

Podsumowując, śmiało można powiedzieć, że w świecie gier karcianych, nawet tak tradycyjnych, jak MtG, wciąż dużo się dzieje. Entuzjastów tej formy rozrywki zachęcam do zamiany swojego hobby w jego wersję zdigitalizowaną, a przynajmniej na czas wirusowej zadymki. Tym, którzy nigdy nie mieli styczności z tymi dziełami, zupełnie szczerze polecam spróbować. Dobrze jest znaleźć sobie jakiś sposób na odpoczynek od codziennej gonitwy, a karty mogą w tym pomóc oraz stanowią świetny fundament na nawiązywanie kontaktu międzypokoleniowego. Ci jednak, którzy oczekują dużo bardziej wymagających zręcznościowo wyzwań albo wolą bawić się drużynowo, nie muszą się martwić.

Bardzo wiele produktów jest teraz w przecenie, a wśród tych, które korzystają z modelu Free to Play, wiele organizuje specjalne wydarzenia. Na ulicach i w parkach pustki, a przepełnione serwery kipią życiem, na każdym kroku składając oferty, byle tylko zatrzymać nas w domu.


Autorem artykułu jest Piotr Zych.