Legenda głosi, że kiedyś, za górami, za lasami istniało życie realne. A w nim dzieci tworzyły potajemne ugrupowania, walczące na podwórku z innymi potajemnymi grupami. Słowem: podwórkowe podziemie. Teraz takie podziemie możemy spotkać w świecie mediów społecznościowych. Walczy ono z algorytmem społecznościowych platform.

Ale od początku

W ubiegłym roku świat mediów społecznościowych obiegła informacja, która bardzo nie spodobała się użytkownikom Instagrama: zmieni się sposób wyświetlania treści w aplikacji – z chronologicznego na oparty o zaangażowanie, czyli taki, jak chociażby na Facebooku.

To już pewne – Instagram wprowadza nowy algorytm

Od tamtego czasu algorytm aplikacji sprzyja bardziej popularnym zdjęciom – jeśli zyska ono w dość krótkim czasie sporo polubień lub komentarzy (czyt. jeśli zdjęcie/grafika jest angażujące, niekoniecznie dobre pod względem kompozycyjnym itp.), pojawi się większej ilości użytkowników. Proste? Proste. Nie spodobało się to zwłaszcza tym użytkowników, którzy Instagram wykorzystują do budowania swojej marki osobistej, nierzadko na tym zarabiając.

Więc co zrobili?

Zeszli niejako do podziemia, tworząc tzw. Instagram Pods. Instagram Pods to małe grupy instagramerów, którzy mają podobnych odbiorców lub dodają content o podobnej tematyce. Wszyscy w takich grupach śledzą siebie nawzajem – lajkują i komentują swoje zdjęcia, przez co zwiększają szansę na pozytywne „przetrawienie” postów przez algorytm. W skrócie: Instagram Pods to grupy ludzi, którzy wzajemnie pomagają sobie zwiększyć zasięg na Instagramie. Możesz powiedzieć teraz: to fejkowe, puste lajki. Być może, ale za to efektywne.

Jakieś podejrzenia?

Praktyka ta staje się coraz bardziej rozpowszechniona, przez co dość dziwnie może wyglądać zdjęcie, które ma 120 lajków i aż 60 komentarzy. A przynajmniej podejrzanie. Większość z nas można określić jako świadomych odbiorców Instagrama – cenimy autentyczność w mediach społecznościowych, a przynależność do Instagram Pods może na tę autentyczność wpłynąć w sposób negatywny. „Pewnie kupuje lajki” – taka może być pierwsza myśl Twoich obserwatorów, gdy zobaczą tak nienaturalne statystyki Twoich postów.

Jak dołączyć do Instagram Pods?

Ot tak się tam nie znajdziesz. Zapytaj o Pods w innych mediach społecznościowych – np. Twitterze, czy grupach na Facebooku poświęconych Instagramowi. Pamiętaj, by dodać hashtagi: #pod, #pods, #instagrampods, #instagrampod. Niektóre tego typu grupy są zamknięte na nowych członków, ale próbuj. Zawsze możesz założyć swoją.

instagrampods

To także praca

Przynależność do Instagram Pods to także wysiłek, przede wszystkim czasowy. Należąc do takiej grupy musisz komentować i lajkować posty innych. I to może być sporo postów. Jeśli zdecydujesz się zostawiać pod nimi nie tylko pojedyczne słowo, czy emoji, może zająć Ci to trochę czasu. Ale może się to opłacić: szczególnie jeśli chesz na Instagramie zarobić, czy kręcą Cię nabijające się pod Twoimi zdjęciami lajki. Instagram Pods – puste, choć niedokońca polubienia?