Na to pytanie stara się odpowiedzieć wiele ludzi w chwili obecnej. Nic właściwie nie jest pewne, prócz tego, że taka inwestycja dla Microsoftu byłaby z pewnością strzałem w dziesiątkę.

W weekend zachodnie media doniosły, że zdecydowanie jest coś na rzeczy. Jak twierdzą, wszystkie źródła tej plotki prowadzą do osoby bliskiej zarówno Microsoftowi jak i samemu GitHub. Mowa tutaj oczywiście o przejęciu tego drugiego, ale ponoć problemem jest cena.

Wedle doniesień za GitHub przyszłoby zapłacić Microsoftowi okrągłe 5 miliardów dolarów, co nawet dla tak dużej marki jest sporym wydatkiem. Ponoć prócz samego kupna rozważana jest także opcja inwestycji. Co by nie mówić, zakup GitHub byłby doskonałą inwestycją ze względu na ogromne pokłady developerów wszelkiej maści. A to otwiera drogę od sprzedaży własnych usług, kończąc na pozyskiwaniu tych najbardziej wartościowych. W dobie globalnego deficytu na programistów, może to być bezcenna inwestycja.

Microsoft podnosi rękawicę. Ich AI też potrafi dzwonić i to po chińsku – wideo

Co ciekawe, po publikacji tych nowinek, akcje Microsoftu poszybowały do góry o całe 2%. Niestety prócz tych doniesień, więcej konkretów brakuje. Wierze jednak, że takie wycieki nie mogą być przypadkowe i niekontrolowane. Czekam na wielkie fanfary i Microsoft wchodzący na biało na GitHubowych salonach, oznajmiający że od teraz on tu rządzi.