Firma Meta, na naszych oczach przechodzi głęboką rewolucję w zakresie dozwolonej na platformie treści. Chociaż najnowsze regulacje dotyczą głównie najmłodszych, zdecydowanie warto śledzić dalsze losy napiętej sytuacji między firmą Marka Zuckerberga a Komisją Europejską. O co chodzi w tym sporze?
Thierry Breton podzielił się informacją o owocnej dyskusji z CEO Meta, Markiem Zuckerbergiem, na temat unijnych przepisów cyfrowych: DSA (Digital Services Act), DMA (Digital Markets Act) oraz AI Act (Act on Artificial Intelligence). Oznacza to szczęśliwy finał długich rozmów na temat zaadaptowania Facebooka do nowych regulacji unijnych z zakresu prywatności i ochrony najmłodszych przed niewłaściwymi treściami w internecie. Breton dodał, że 1000 pracowników Meta zostało dedykowanych do wdrożenia tego projektu. Być może to jeden z ważniejszych momentów, które rozstrzygną, czy firmie uda się szybko zaadaptować do nowego prawa.
Firma Meta a nowe regulacje unijne
Wcześniej w czerwcu przedstawiciel organów UE stwierdził, że Meta będzie musiała przedstawić środki, które planuje podjąć, aby przestrzegać zasad dotyczących treści online w Unii Europejskiej, znanych jako Digital Services Act, po 25 sierpnia, w przeciwnym razie grożą jej surowe sankcje.
Cyfrowy akt zakazuje pewnych rodzajów reklam ukierunkowanych na platformach społecznościowych, takich jak te przeznaczone dla dzieci, lub wykorzystujące specjalne kategorie danych osobowych, takie jak pochodzenie, poglądy polityczne i orientację seksualną.
Wygląda na to, że nadchodzące miesiące będą kluczowe dla firmy Meta i jej relacji z Unią Europejską. Wszystko wskazuje na to, że UE jest zdeterminowana, aby wprowadzić surowe regulacje dotyczące treści online, a Meta będzie musiała dostosować się do tych zmian, aby całkowitego wykluczenia na rynku europejskim. Regulacje te mają na celu przede wszystkim ochronę najmłodszych, a to właśnie regularnie deklaruje CEO Facebooka, jest priorytetem współczesnych mediów społecznościowych.
Meta tworzy nową platformę muzyki AI – na co to komu?