20.02.2024 11:00

Meet At Rift 2024 – wydarzenie dla fanów gier Riot Games? Byłem, widziałem i polecam

W tym miesiącu fani gier komputerowych na brak atrakcji narzekać nie mogli. Najpierw IEM 2024, potem Meet At Rift 2024. W tym drugim przypadku cieszyć powinni się przede wszyscy fani niebywale popularnych gier studia Riot Games.

Meet At Rift 2024

W ubiegły weekend fani popularnych gier, takich jak League of Legends, TFT czy też Valorant, z całą pewnością uważnie przyglądali się kolejnej edycji Meet at Rift. Po raz kolejny zimowa edycja przyjechała do Warszawy, zapraszając miłośników na pokaz emocjonujących rozgrywek, konkursy i wspólne granie.

Tak się składa, że nasza redakcja miała swojego przedstawiciela (przemierzającego incognito stoiska pełne atrakcji), czego efektem jest tak skromna relacja z wydarzenia, które miało miejsce w warszawskim EXPO XXI. W mojej ocenie cieszyło się całkiem sporą popularnością zwłaszcza pierwszego dnia. Wstęp był oczywiście darmowy, co z pewnością wpłynęło na tak liczną frekwencję. Pytanie tylko jedno.

Meet At Rift 2024 – czy było warto?

Na samym wstępie chciałbym podkreślić to, że wydarzenie skupia się na kilku atrakcjach. Jedną z nich są z całą pewnością profesjonalne rozgrywki, w których udział biorą znani gracze esportowi oraz twórcy internetowi. Dla przykładu mogę podać sobotnią potyczkę Team Lewus vs. Team Trymbi w grze Leeague of Legends. Miłośnicy profesjonalnych zmagań znają z pewnością tego drugiego gracza! Nie powiem, chętnych do oglądania było sporo, a przygotowane pod sceną krzesła bardzo szybko potrafiły znaleźć właścicieli.

meet at rift 2024
Kojarzycie Panów?

Oczywiście to nie koniec! Jeszcze większą popularnością na wydarzeniu Meet At Rift 2024 cieszył się strzelecki pojedynek drużyny 2115 w grze Valorant, w której składzie był Bedoes. Mimo że większość osób z pewnością kojarzy go z muzyką, warto dodać, że doczekał się on współpracy z tytułowym studiem. Efekt? miłośnicy Ligi Legends mogą usłyszeć rapera na Summoner’s Rift, ponieważ podłożył głos pod skórkę Ekko.

W mojej ocenie najciekawszym wydarzeniem był jednak finał Heroes of Cosplay. W tym wypadku mogę śmiało powiedzieć, że przyjechali do Polski cosplayerzy chociażby z Grecji. Pewnie dlatego spora część konkursu była prowadzona głównie w języku angielskim, co było dosyć nietypowe i dla mnie też niezrozumiałe (doszły mnie słuchy, że był on międzynarodowy). Zdecydowanie lepiej byłoby posłuchać tylko i wyłącznie jednego języka od a do z.

Muszę przyznać, że niektóre z kostiumów prezentowały poziom wręcz światowy. Warto tutaj podkreślić pewien drobiazg – na początku odbyło się głosowanie w sprawie postaci z Ligi Legend, potem z Valoranta. Moje serce skradł nie tylko kostium Shaco, lecz także osoba, która go nosiła, bo doskonale wcieliła się w charakter postaci. Wielkie brawa za żarty, pomysł czy nawet głos! Kto nie widział, też żałuje!

meet at rift 2024

Jeśli kogoś nie interesowały wydarzenia na głównej scenie, z całą pewnością wybrał się na krótki obchód po stoiskach. Jak łatwo można się domyślić, na Meet At Rift 2024 goście mogli zagrać w znane gry studia Riot Games. Warto było stać w długich kolejkach ze względu na liczne nagrody, takie jak gadżety, skórki czy urządzenia. Tak po prawdzie mówiąc, nawet ja wygrałem statuetkę śmiesznego stworka w koronie.

Meet At Rift 2024 to nie tylko granie na blaszkach!

Okazuje się jednak, że Meet At Rift 2024 to nie tylko gry komputerowe, bo zainteresowani mogli nawet znaleźć stoły z puzzlami. Minus? Niektóre z nich były wymieszane, a więc układanie ich na dłuższą metę nie miało większego sensu. Szkoda, że nie było jakichś planszówek. Może Riot Games zdecyduje się na jakąś fajną grę planszową? Oby! Warto jeszcze podkreślić to, że wielu twórców internetowych czy komentatorów znanych z kanału Polsat Games stale gdzieś się poruszało, więc niektórzy uczestnicy mogli przybić piątkę i zrobić pamiątkowe zdjęcie. Brak takich fotografii w tym tekście usprawiedliwię tym, że jestem już na nie za stary.

A to wciąż nie koniec! Przygotowano nawet specjalne miejsce na wykłady z ciekawymi gośćmi, którzy opowiadali na różne tematy związane z branżą gier, esportem czy komentowaniem gier. Pojawiło się nawet stoisko z odzieżą znanych zespołów (do kupienia, rzecz jasna). Wraz z takimi atrakcjami można zgłodnieć, prawda? Na całe szczęście przed samą halą czekały foodtrucki. A na deser? Donaty dla tych, którzy potrafią kręcić kołem! Z jednej strony zjesz, z drugiej spalisz kalorie podczas spacerów.

meet at rift 2024

Jako że wydarzenie było darmowe, w pewnej chwili liczba uczestników była naprawdę imponująca, bo taki Gragas nie byłby w stanie się przecisnąć w węższych miejscach. Oczywiście miało to też wpływ na kolejki do gier czy deweloperów ze studia Riot Games. Mimo że miałem wielką chęć z nimi porozmawiać, ale 40 minut pozwoliło mi jedynie zmienić swoją pozycję w kolejce o 5 metrów. A czekało mnie jeszcze ponad dziesięć! Dla jeszcze bardziej zaangażowanych i ambitnych przygotowano pewne zadania do wykonania podczas całego tak naprawdę wydarzenia. Fajnie!

Nie będę ukrywać, że ze względu na dużą liczbę prowadzących różnych stoisk nie byłem w stanie często zrozumieć nawet jednego słowa któregoś z nich, dlatego też skupiłem się głównie na mniejszych stoiskach. Z pewnością zabrakło jakichś ławek z dala od sceny, bo człowiek zwyczajnie nie miał gdzie usiąść i odpocząć, co na dłuższą metę jest naprawdę męczące.

A tak poza tym? Naprawdę fajne wydarzenie, na którym można wbrew pozorom sporo zrobić i wygrać. Na moim przykładzie naprawdę widać, że to naprawdę możliwe! Co ważne, chodzą już pogłoski o kolejnej edycji w Łodzi (po raz kolejny). Problem jest tylko taki, iż ma być ona płatna. To co? Do zobaczenia na miejscu?