Targi CES 2020 rozkręcają się na dobre, a oczekiwań jest sporo. Jedną z wyczekiwanych premier miała być konsola PlayStation 5. Oczywiście były to tylko plotki, ale wielu ekspertów wskazywało, że już najwyższa pora na ujawnienie konsoli nowej generacji. Dzisiaj prezes, a zarazem dyrektor generalny PlayStation, Jim Ryan wyszedł na scenę CES 2020 i pokazał… logo.
Nie wiem, czy odbierać taki „pokaz” jako żart, czy też wręcz przeciwnie. Serio? Z logo robić takie wielkie halo i pokazywać je na jednych z największych eventów technologicznych? No okej, to sprawa Sony, jednak pewna drwina z osób, które niecierpliwie czekają na najnowszą konsolę japońskiego producenta. Drwina jest tym większa, że „nowe” logo to nic innego jak odświeżona wersja logo konsoli PS4, a tym samym PS3. Zobaczcie zresztą sami:
Według zapowiedzi nowa konsola powinna pojawić się na przełomie 2020 i 2021 roku, ze wskazaniem na początek 2021 właśnie. Sony ma zatem cały rok na podgrzewanie atmosfery związanej z nową konsolą.
W trakcie wystąpienia dowiedzieliśmy się również sporo (więcej niż o PS5) na temat sprzedaży PS4. W sumie sprzedano ponad 106 milionów egzemplarzy PlayStation 4, 1,15 miliarda gier, 5 milionów zestawów PlayStation VR. Dodatkowo Sony pochwaliło się, że posiada 103 miliony aktywnych użytkowników miesięcznie, z czego prawie 40 milionów to członkowie PlayStation Plus.
Tym samym Microsoft dalej jest na czele, jeśli chodzi o informacje związane z nową generacją konsol. Kilka tygodni temu firma zaprezentowała Xbox Series X i podano sporo szczegółów. Z tego też powodu wiele oczekiwano względem Sony i ich udziału w CES.
Czekamy zatem grzecznie dalej, szczególnie jako wierny użytkownik PS jestem ciekawy, co dokładnie pokaże nowa konsola od Sony.