LinkedIn to bardzo cenny zasób dla każdego, kto poszukuje pracy lub chce poszerzać swoje kontakty zawodowe. Nie bez powodu określa się go mianem „Facebooka dla profesjonalistów”. Jak korzystać z tego serwisu, by w pełni wykorzystać jego możliwości?

Jakiś czas temu na łamach DailyWeb opublikowałem artykuł, w którym starałem się wyjaśnić 5 złotych zasad profilu na LinkedIn, o których warto pamiętać, prowadząc swoją komunikację za pośrednictwem tej właśnie platformy. Dzisiejszy wpis można więc potraktować jako uzupełnienie, kontynuację ostatniego. Dzięki tym wskazówkom, nasza obecność na LinkedIn może być o wiele bardziej efektywna, szczególnie jeśli zamierzamy w niedalekiej przyszłości zmienić pracę, czy LinkedIn wykorzystujemy jako kopalnię przyszłych klientów. Słowem: jeśli LinkedIn służy nam do budowania marki osobistej.

5 złotych zasad profilu na LinkedIn

Nisza pomoże Ci się wybić

Na LinkedIn są miliony ludzi. Jak się wyróżnić? Proste: skonkretyzuj to, czym się zajmujesz. Zamiast pisać, że jesteś menedżerem, napisz, że jesteś menedżerem IT lub jeszcze lepiej: menedżerem IT z doświadczeniem w konkretnej branży. Im konkretniej określisz to, czym się zajmujesz, tym bardziej prawdopodobne jest, że zostaniesz odszukany przez osoby, na których naprawdę powinno Ci zależeć – grupę docelową Twoich działań.

Traktuj swój profil jako stronę sprzedażową

Zmartwię Cię: Twój potencjalny pracodawca lub klient raczej nie będą zainteresowani nudnie opisanym doświadczeniem zawodowym, czy umiejętnościami. Owszem – LinkedIn to Twoje – dość „sztywne” – internetowe CV, ale są też tam miejsca, gdzie możesz pozwolić ponieść się swojej kreatywności. Mam tu na myśli podsumowanie znajdujące się zaraz pod nagłówkiem. Pomyśl: co chcą usłyszeć Twoi klienci i napisz im to. Być może przydatne w tym celu okaże się zbudowanie persony przedstawiciela Twojej grupy docelowej. Jak to zrobić? Pisałem o tym jakiś czas temu:

Persony – czym są, dlaczego warto je wykorzystywać i jakiego narzędzia użyć?

Naucz się opowiadać historię

Jeśli będziesz potrafił stworzyć emocjonalną reakcję w przeglądarce Twojego potencjalnego klienta, skuteczność twojego profilu na LinkedIn gwałtownie wzrośnie. Odpowiedz na 3 pytania:

  • Co powoduje „ból” odbiorcy Twoich działań?
  • Jak możesz ten „ból” złagodzić?
  • Jak będzie wyglądał Twój odbiorca, gdy już to zrobisz?

Skorzystaj z tych formuł, aby stworzyć popyt na Twoje działania. Dzięki temu możesz osiągnąć wymierne korzyści.

Przykład ciekawego bio?
Powiedziano mi, że jestem jak jednoosobowa konferencja TED bez żadnych przerw. Jeśli chcesz inteligentnego pisarza i redaktora, który nigdy nie przestaje łączyć kropek, odsuń się od pola wyszukiwania – znalazłeś mnie.

Pamiętaj o CTA

Bardzo wielu ludzi zapomina o tym, by w swoich profilach zamieścić wezwanie do działania. Podaj swojego maila, zachęć do wysłania wiadomości drogą wewnętrznej poczty. Czym charakteryzuje się dobre wezwanie do działania? Przede wszystkim zwięzłością, mocnym podkreśleniem akcji i propozycją wartości, które oferujesz swojemu potencjalnemu klientowi. Gdzie zamieścić CTA? Według mnie: w podsumowaniu profilu.

Powyższe wskazówki pomogą nam wzmocnić naszą markę osobistą i być może przełożyć się na wymierne korzyści – także finansowe. Pamiętaj jednak, że by odnieść sukces na LinkedIn, tak jak na każdej innej platformie, potrzeba czasu, zaangażowania i przede wszystkim – systematyczności. Nie zapominaj także o tym, że LinkedIn to portal społecznościowy – wchodź więc w interakcje ze swoimi kontaktami, zdobywaj nowe: zapraszaj do grona znajomych, udzielaj się w dyskusjach, grupach, polecaj posty. Pokaż swoim odbiorcom, dlaczego warto postawić właśnie na Ciebie.