Dawno, dawno temu, za górami, za lasami stał zamek. Potężny, kamienny zamek. A w jednej z jego komnat mieszkał pogląd, że istnieje złota zasada dotycząca godziny publikacji postów na Facebooku. Taką legendą dzielili się mieszkańcy miasteczka o nazwie „Media społecznościowe”. „Złota godzina” miała wspomóc wzrost zaangażowania wszystkich tych, do których mieszkańcy Mediów społecznościowych kierowali swoje działania. Było wielu odważnych, którzy starali się ustalić, gdzie dokładnie mieszka „Złota godzina”. Niestety – każdy śmiałek wracał z wyprawy z innym rezultatem. Do dziś nie udało się odnaleźć „Złotej godziny”, choć jak to z każdą legendą bywa – jest w niej ziarenko prawdy.

Tak, jest w niej ziarenko prawdy, bowiem nie twierdzę, że każdy artykuł lub infografika o najlepszej godzinie publikacji postów w sieci są złe. Być może trafisz na taki, który wpasuje się w Twoją grupę docelową. Jak więc ustalić, kiedy najlepiej publikować na swoich profilach w mediach społecznościowych, by treści budziły największe zaangażowanie u śledzących nas osób?

Najlepiej publikować wtedy, kiedy nasi odbiorcy są online

Ale jak sprawdzić, kiedy są oni w sieci? Jeśli nie masz dostępu do profesjonalnych, często płatnych narzędzi możesz posłużyć się statystykami dostępnymi z poziomu panelu administracyjnego stron na Facebooku. Sprawdź, który Twój post wzbudził największe zainteresowanie i zobacz, w jakim dniu i o jakiej porze został opublikowany. Eksperymentuj – publikuj posty o różnych porach, by znaleźć dla siebie tę najbardziej optymalną. Korzystaj z różnych badań i raportów mówiących o tym, w jakich godzinach określone grupy spędzają najwięcej czasu w sieci. Znajdziesz to w Google!

Pamiętaj o celu!

Jeśli już udało Ci się ustalić, w jakich godzinach Twoi odbiorcy najchętniej zaglądają do sieci, to nie zapominaj, że nie każda pora jest dobra do próby nakłonienia ich do określonych działań. Przykład? Prowadzisz lokal, który serwuje jedynie smaczne śniadania – powiedzmy zdrowe bułki, a do tego aromatyczną kawę. Nakłonienie ludzi do jego odwiedzenia w porze obiadowej może być więc nieskuteczne. No chyba, że ktoś właśnie o tej godzinie dopiero wstaje.

Content, content i jeszcze raz content!

Treść, którą zamieszczamy w mediach społecznościowych także jest ważna. Polubienie obrazka czy obejrzenie krótkiego filmu nie zajmie nam zbyt wiele czasu. Ale przeczytanie długiego artykułu – już tak. Pamiętaj o tym planując publikację postów. W takim przypadku jeszcze raz odwołaj się do analizy godzin, w jakich Twoi odbiorcy są w mediach społecznościowych – być może rano mają czas na szybkie „lubię to”, ale nie znajdą go na przeczytanie ciekawego wpisu. Może zrobią to wieczorem lub w trakcie lunchu? Co do filmów – warto zadbać o to, by zamieszczany przez nas materiał mógł być zrozumiany bez dźwięku. Obecnie ludzie często właśnie w taki sposób odtwarzają materiały wideo. Studenci na wykładach, uczniowie w szkołach, osoby, które zapomniały słuchawek w środkach komunikacji miejskiej. A to właśnie oni mogą być grupą docelową Twojego profilu.

Rodzaj medium

Pamiętaj, że mamy do czynienia z kilkoma rodzajami mediów społecznościowych. O ile Facebook jest dość uniwersalny, to inne są „wyspecjalizowane”. Przy określaniu odpowiedniej godziny publikacji postów, przydatne mogą okazać się obserwacje życia codziennego nas samym, czy otaczających nas ludzi. Instagram – medium służące do zamieszczanie przekazów w formie graficznej. Ludzie podobno lubią popatrzeć na grafiki rano, w drodze do pracy, czy przed pójściem spać. Twitter – medium, w którym – według mnie – najtrudniej postować. Należy umieć odpowiednio dobrać temat, wybrać czas publikacji i użyć hashtagów. W innym przypadku nasz post zginie. Instagram Stories, Snapchat i wszystko inne, co ma w nazwie „Day”, czy „Story” – tam treści „żyją” zwykle 24 godziny. Twój odbiorca zapewne w ciągu doby tam zajrzy, więc nie masz się co martwić o czas publikacji. Pamiętaj tylko, że jeśli sprawdza te kanały kilka razy w ciągu dnia, warto zamieszczać treść tak, by miał czas na jej obejrzenie, a nie tylko „tapował”, w poszukiwaniu czegoś interesującego.

Jak widać, w mediach społecznościowych liczy się przede wszystkim analiza grupy docelowej, do której kierujemy naszą treść. To od niej zależy, kiedy opublikowany przez nas content wzbudzi największe zaangażowanie. Wszystkie „złote godziny publikacji” nie mają tu racji bytu, choć mogą okazać się bardzo pomocne. Kluczem do sukcesu jest jedno słowo: analiza. Planując publikację postów pamiętajmy o tym, kiedy nasi odbiorcy są w sieci, ile spędzają tam czasu, jaki rodzaj medium wykorzystują. Ważne jest także sprawdzenie, z jakich urządzeń najczęściej sprawdzane są zamieszczane przez nas treści. Inne konwersje mogą być bowiem realizowane na urządzeniach mobilnych, a inne na komputerach stacjonarnych i laptopach.