Sterylne biurko, ciągle świeże kwiaty na stole, doskonały makijaż zaraz po przebudzeniu, wiatr we włosach przy pięknej, bezwietrznej pogodzie – tak w kilku słowach możemy opisać nasz codzienny świat. Przynajmniej ten znany nam wszystkim z portali społecznościowych.

Ostatnio głośno było o hipsterskiej Barbie, która na swoim profilu na Instagramie pokazywała, jak sztuczny świat kreujemy w mediach społecznościowych. Nie potrzeba tu zbyt wielu słów komentarza, wystarczy przejrzeć kilka zdjęć zamieszczonych na profilu Socality Barbie:

barbie barbie barbie

Podobną inicjatywą wykazała się ostatnio mieszkająca w Bangkoku fotografka Champoo Baritone – przygotowała ona serię zdjęć, które pokazują, jak wygląda rzeczywistość poza instagramowym kadrem. Oto kilka jej prac:
10452843_1050006695019322_7766242695765799438_o 11845218_1050009671685691_1839191658877035047_o 11885116_1050010351685623_8245949319597672738_o 11889981_1050008288352496_4033403925235404629_o 11893988_1050006725019319_6929637468323987838_o 11907384_1050011711685487_4520934220758141842_o 11921857_1050011978352127_7399470153541347259_o 11927476_1050009415019050_3519345364856316757_o

(Zdjęcia pochodzą z profilu autorki na Facebooku)

A jak Waszym zdaniem jest z naszą autentycznością w mediach społecznościowych? Kreujecie swój wizerunek, czy stawiacie na naturalność – podczas dodawania selfie nie stosujecie tysięcy filtrów? ;-)