Wszyscy pamiętamy ostatnie premiery od iPhone8 – iPhone 8 Plus i X. Recenzje są przerażające – od niezwykle negatywnych do wręcz nadmiernie pozytywnych. Przed światem nie dało się jednak ukryć…tego:
iPhone ciężko więc pracuje nad tym, żeby trafić do millenialsów, a nie jest to proste. Strona Apple zdecydowanie zachęca jednak do zakupienia, a sama marka kreuje nowe sposoby zadając sobie pytanie: jak trafić do młodych ludzi, kiedy cena telefonu to prawie 5000 zł?!
Nie są to pierwsze reklamy, ale zrobione zostały w sposób przemyślany.
Zobaczmy:
https://www.youtube.com/watch?v=ELsGTycENqY
Pierwsza z reklam bezpośrednio odwołuje się do wspomnianego wcześniej Face ID. Na filmie zaprezentowano jednak bardzo młodych ludzi, w codziennych sytuacjach podkreślając pewność i bezpieczeństwo związane z używaniem takiego rozwiązania. Apple tworzy przekaz mówiący, że ludzka twarz to najbardziej magiczne hasło. Takie, którego się nie zapomina.
Idziemy dalej:
https://www.youtube.com/watch?v=vC7BAK_1NO8
Kolejna reklama prezentuje jedną z najbardziej wyczekiwanych w iPhone X funkcji, a mianowicie Portrait Lighting. Funkcja działa jedynie dla dwóch modeli X oraz 8 Plus.
Ale o co w tym chodzi?
Funkcja ta pozwala, po wejściu w kamerę i wykonaniu zdjęcia za jej pomocą (to jedyne rozwiązanie). W dużym skrócie pozwala na dodawanie bardzo profesjonalnych nakładek i tworzeniu tła dla zdjęcia w nietuzinkowy sposób właśnie przy pomocy Portrait Lighting. Z resztą, zobaczcie sami:
https://www.youtube.com/watch?v=-Cb222zDCTU
Efekt można uzyskać jedynie po wybraniu funkcji portret, ale czy nie warto? Chyba każdy chciałby mieć małe studio fotograficzne w swoim telefonie, a zwłaszcza millenialsi ;)
Trzecia i ostatnia z najnowszych kreacji od Apple powraca do tematu Face ID:
https://www.youtube.com/watch?v=TahA4J952ww
Pokazując, że niezależnie od tego jak wygląda nasza twarz, nadal zostanie rozpoznana przez system. Takie rozwiązanie wydaje się nam absolutnie normalne
i logiczne, ale zawsze miło zobaczyć prostą i fajnie przygotowaną kreację reklamową. Przekonuje mnie to wszystko. Jest proste, estetyczne i w klimacie marki, ale nadal, niezależnie od wszystkiego nie dałabym prawie 5 000 zł za telefon. Czy gra faktycznie jest warta świeczki? Dajmy ludziom trochę czasu na recenzowanie – wtedy tak naprawdę dowiemy się wszystkiego. Nic nie sprawdza jakości sprzętu jak ludzie, którzy go testują.