Systematycznie raz na jakiś czas media technologiczne i nie tylko trąbią o potężnych wyciekach danych. Najgłośniejsze sprawy ostatnimi czasy to z pewnością niedawne wyciek danych kont z Twittera czy słynne włamanie do portalu Adobe. Jak się okazuje, włamania spotykają tych mniejszych jak i niestety tych większych. Tak czy siak, dane które zostały wykradzione, potem są sprzedawane na czarnym rynku albo zwyczajnie trafiają do sieci, jako ogólnodostępne. Abstrachując już od sytuacji w której wykradzione dane z Adobe zawierały hasła, zapisane otwartym tekstem (sic!). W jaki sposób się uchronić przed taką masową kradzieżą danych Wygląda na to, że niewiele możemy zrobić a w takiej sytuacji kwestie bezpieczeństwa są głównie zależne od dostawcy usługi.

Narzędzie, które dzisiaj chcę Wam zaprezentować niestety nie działa zapobiegawczo a już doraźnie po takim włamaniu. Nosi ono oryginalną nazwę Have I Been Pwned i jego głównym i jedynym zadaniem jest ustalenie czy Twoje dane (adres e-mail) znajduje się w wykradzionych danych dostępnych w sieci. Bazuje on na kilku najgłośniejszych włamach takich jak do serwisu Adobe o, którym wspomniałem czy nawet o Yahoo! (włamanie z 2012roku). Pomysł prosty aczkolwiek przydatny. Mojego adresu email w bazie na szczęście nie znalazł, a Wasz?