Nowy system operacyjny Apple zostanie zaprezentowany już za niecałe dwa miesiące. Jest na co czekać, gdyż szykuje się sporo nowości!
O tym, czego możemy się spodziewać po 13-stce, pisaliśmy już jakieś dwa miesiące temu. Nie mniej, im bliżej premiery, tym mniej spekulacji a więcej potwierdzonych faktów. Warto więc zweryfikować naszą listę życzeń i przewidywań dotyczących iOS 13 i sprawdzić, co faktycznie ma szansę być zaprezentowane 3 czerwca.
Dark mode (wciąż) największą gwiazdą iOS 13
Najbardziej wyczekiwaną funkcją jest bez wątpienia tryb ciemny, którego pojawienie się wieszczono od zeszłorocznej premiery na macOS. I choć większość popularnych aplikacji ma już własną funkcję tego typu, fani Apple liczą tutaj na rozwiązanie systemowe, które pozwoli na jego aktywację bez grzebania w ustawieniach pojedynczych aplikacji. Możemy liczyć także na tryb wysokokontrastowy, który obecny jest obecnie w przypadku macOS.
Skoro mowa o macOS, aplikacje na iPada działające na Macu z Marzipanem w końcu otrzymają obsługę trybu ciemnego w obu systemach. Sam Marzipan staje się zresztą jednym z najbardziej liczących się projektów w portfolio firmy. Podczas WWDC Apple ma oficjalnie zaprezentować SDKi umożliwiające tworzenie za pomocą platformy uniwersalnych aplikacji dla obu systemów.
iPad zyska pierwszą od dawna poważną aktualizację
Zgodnie z oczekiwaniami, iOS 13 przyniesie najwięcej zmian na iPadach. I całkiem słusznie, bowiem od ostatniej dużej aktualizacji tych urządzeń minęło już sporo czasu. Tym razem Apple stawia tutaj na wielozadaniowość sprzętu. Nic dziwnego, gdyż po premierze iPada Pro nie mówimy tu już o rozrywkowych gadżetach, lecz prawdziwym sprzęcie dla profesjonalistów.
Jedną z nowości, która ma wpłynąć na wielozadaniowość właśnie jest możliwość korzystania z wielu okien aplikacji jednocześnie. Okna te mają być przesuwalne, z możliwością „przypięcia” ich do krawędzi ekranu, podobnie jak ma to obecnie miejsce w aplikacji PanelKit. Klawiatura ekranowa iPada zysta natomiast nowe gesty, które mają usprawnić edycję tekstu. Stuknięcie trzema palcami i przesunięcie w lewo spowoduje cofnięcie tekstu, natomiast analogiczny gest z ruchem w prawo jego ponowienie. Do tego dojdzie także gest pozwalający na zaznaczanie wielu elementów w widokach kolekcji.
Nowości w Safari i mail.app
Odświeżeniu ulegną także najpopularniejsze aplikacje systemowe. Safari w wersji na iPada umożliwi wyświetlanie stron dekstopowych. Tym samym zniknie dość częsty problem przeglądania stron w wersji mobilnej na dużych ekranach iPada.
Wg. najnowszych doniesień nadchodzą także spore zmiany w obrębie klienta pocztowego Mail.app. Aplikacja ma wreszcie uzyskać funkcję automatycznego sortowania wiadomości. Użytkownicy będą także mogli kolejkować otrzymane wiadomości za pomocą nowej funkcji „Przeczytaj później”. To raczej wciąż zbyt mało aby zagrozić Gmailowi, jednak na pewno jest to krok w dobrym kierunku. Nie mniej, jeśli mówimy tutaj o poprawie wielofunkcyjności, przydałoby się więcej integracji z zewnętrznymi aplikacjami (np. Trello).
Kolejne nowości mają dotyczyć także aplikacji Przypomnienia (która ma ulec przeprojektowaniu) i Siri. Ta druga ma jeszcze lepiej rozpoznawać głos użytkownika i ignorować takie sygnały na szum w tle i płacz dziecka.