Innowacyjny, bezprzewodowy przełącznik światła obniży koszty o 50%? Kambiz Moez z ciekawym projektem
Nowy, innowacyjny, bezprzewodowy przełącznik światła może sprawić, że koszty utrzymania domu i okablowanie mogą spaść o połowę! Pewien inżynier opracował intrygujący projekt.

Kambiz Moez, dyrektor elektrotechniki na Wydziale Inżynierii Elektrycznej i Komputeroweji na University of Alberta, opracowuje nowy, bezprzewodowy przełącznik światła, który może sprawić, że w portfelu pozostanie nam więcej pieniędzy. W zasadzie prototyp jest już gotowy. A inżynier obecnie ujawnia szczegóły swojego projektu.
Przełączniki bezprzewodowe nie są oczywiście na rynku czymś nowym. Składają się one z nadajnika w przełączniku i odbiornika w pobliżu oprawy oświetleniowej lub innego urządzenia. Mimo wszystko większość z nich wymaga baterii do działania. Jeśli przeszliśmy na tego typu technologię w większych mieszkaniach, to musimy liczyć się z dużą liczbą takich przełączników, co wiążę się z częstą wymianą akumulatorów. A gdybyśmy tak już nie potrzebowali wykonywać tej czynności i przy okazji zmniejszyli koszty utrzymania?
Bezprzewodowy przełącznik światła, który wykorzystuje sygnały RF jako źródło energii. Intrygujący projekt z Kanady

Bezprzewodowy przełącznik światła Kambiza Moeza ma czerpać energię z innego źródła niż baterie. Zamiast nich urządzenie będzie wykorzystywać sygnały częstotliwości radiowej. Każde piętro miałoby jeden lub dwa nadajniki mocy do zasilania wszystkich przełączników w domu. Póki co inżynier opracował prototypowy przełącznik za mniej niż jednego dolara, który można zainstalować w dowolnym miejscu na ścianie. System jest skalowalny, łatwy do replikacji i adaptacji. Można go dostosować do konkretnych potrzeb właścicieli domów.
Moez, powołując się na kryzys mieszkaniowy w Kanadzie, twierdzi, że jego urządzenie pozytywnie wpłynie nie tylko na koszty instalacji, lecz również na wysokość rachunków za energię. Zmniejszy również emisje węgla. A pełna automatyzacja to kolejne cięcie kosztów utrzymania. Warto zaznaczyć fakt, że w Kandzie dopiero w 2018 roku jedna prowincja – Alberta – zezwoliła na bezprzewodowe sterowanie energią elektryczną w nowych domach.
Nasze rozwiązanie zapobiega niepotrzebnemu zużyciu energii, co z kolei obniża rachunki za energię i zmniejsza emisje węgla.
Wyobraź sobie ogrzewanie domu o powierzchni 3000 stóp kwadratowych, gdy korzystasz z pokoju w danym momencie. Jeśli twój dom ma sterowane bezprzewodowe, to możesz zamknąć otwory wentylacyjne w pomieszczeniu, w którym nie przebywasz. Przy obecności 50 bezprzewodowych włączników światła w pomieszczeniach przeciętny właściciel może narzekać na niewygodę, gdy musi cały czas biegać i wymieniać baterie.
Projekt Kambiza Moeza ma obniżyć koszty utrzymania domu o 50 procent
Poza kontrolą użytkownika system można ustawić tak, aby wyłączać/włączać światło przy wykorzystaniu czujnika ruchu. Kiedy wejdziemy do pomieszczenia, stanie się jasność. Zaraz po jego opuszczeniu, zapanuje ciemność. Przełącznik to nie tylko kontrola nad energią w domu, lecz również system diagnostyczny. Ma zawierać czujniki odpowiadające za informowanie użytkownika m.in. o temperaturze i wilgotności. Dane te mogą również pomóc w zmniejszeniu zużycia energii.
Kolejnym krokiem jest założenie firmy lub zainicjowanie współpracy z uznaną firmą zdolną do zwiększenia skali produkcji na masową. Moez i jego zespół z University of Alberta otrzymali fundusze od Housing Supply Challenge na opracowanie prototypu koncepcji bez baterii przełącznika bezprzewodowego.