Hemingway – czyli narzędzie, które pomoże tworzyć treści proste i czytelne
Nie cierpię czytać własnych wpisów tuż po ich stworzeniu. Zawsze po wstawieniu ostatniej kropki, impuls nakazuje publikowanie treści. To oczywiście nie jest trafne rozwiązanie, czego z pewnością byliście nie raz świadkami, gdyż powstaje cała masa literówek czy mało logicznych zdań. Wpisy, które tworze dzielę na te, które od początku do końca tworzona są w jednym, nieprzerwanym ciągu i na te, które tworzone są częściami na przestrzeni czasu. To właśnie ten drugi rodzaj treści powoduje najwięcej zamieszania ;-)

Dziś natrafiłem na narzędzie, które z ogromną chęcią bym wykorzystał do pisania swoich postów na blogu. Jego nazwa nie jest dziełem przypadku, gdyż nosi nazwę Hemingway, od słynnego pisarza. Co oferuje narzędzie, prócz samej interesującej nazwy? Otóż jego zadaniem jest panowanie nad tym, by tekst utworzony za jego pomocą był czytelny i prosty w odbiorze. Narzędzie oferuje bardzo czytelny i jasny edytor, za pośrednictwem którego wprowadzamy treść. Równolegle podczas jego tworzenia, Hemingway kontroluje kilka aspektów, tworzonej treści. Pokazuje ono współczynnik czytelności (ang. readability) tekstu. Za pośrednictwem skali, prezentuje jak bardzo zdanie i jego długość wpływa na późniejszy odbiór i czytelność naszego tworu. Oczywiście im zdanie krótsze, tym współczynnik będzie lepszy.
Oprócz tego, Hemingway pokazuje i zaznacza zwroty, które mogą być zastąpione alternatywnymi słowami, które są znacznie prostsze w odbiorze. Ponadto wskazuje ilość znaków w tekście, paragrafów czy samych słów. Generalnie świetne narzędzie, które realnie może wpłynąć na jakość tworzonych tekstów chociażby na bloga. Narzędzie jest dostępne w zarówno w wersji webowej jak i dekstopowej i co ciekawe, po utworzeniu tekstu istnieje możliwość zapisu naszej pracy do formatu Microsoft Word.
Jest niestety tylko jeden problem. Narzędzie to obsługuje wyłącznie język angielski. Niemniej mam nadzieje, że ktoś może odważy się na przygotowanie podobnego narzędzia dla języka polskiego? Potem wtyczka na WordPressa i nagle by się okazało, że wszyscy tworzą proste, czytelne i zrozumiałe teksty, bez literówek i przerośniętych zdań ;-)