Nastolatek podobno zastraszał pracowników studia, grożąc wydaniem kodu źródłowego GTA 6. A to dopiero początek.
O kontynuacji serii wiedzieliśmy już w poprzednim roku przy okazji wydania piątki na konsole nowej generacji. Komunikat był krótki i rzeczowy. Studio potwierdziło prace nad szóstą odsłoną. Nikogo to nie powinno dziwić. Poprzednią część traktowano jak kurę znoszącą złote jajka, która przez bardzo długi czas generowała niebywałe przychody.
Z całą pewnością sukces gry przyczynił się do popularności studia. Rozgłos przyciągnął nie tylko graczy, lecz także hakerów. Dzisiaj opowiem o jednym z nich.
Kod źródłowy GTA 6
Według niednawej historii Reutersa nastoletni cyberprzestępca wysyłał wiadomości do wszystkich pracowników studia na firmowym Slacku, grożąc wydaniem kodu źródłowego GTA VI. Według agencji Routers oskarżonym hakerem jest Arion Kurtaj, nastoletni członek grupy hakerskiej Lapsus$. Postawiono mu łącznie 12 zarzutów w tym trzy zarzuty szantażu, dwa oszustwa i sześć na podstawie brytyjskiej ustawy o nadużyciach komputerowych.
Lista celów chłopaka jest jednak znacznie dłuższa. Kurtaj jest również oskarżony atakowanie takich firm jak Revolut, Uber i Nvidia. Do tego należy dorzucić szantażowanie brytyjskiego dostawcy usług szerkopasmowych BT Group i żądanie okupu w wysokości 4 milionów dolarów. Co ciekawe, nastoletni haker został uznany za „psychicznie niezdolnego” do stawienia się przed sądem.
Pechowy Rockstar
W 2022 roku Rockstar Games miał niemałe problemy. Firma musiała zmierzyć się z sieciowym włamaniem. Być może nawet pamiętacie wyciek pewnych treści do internetu, ponieważ po tej akcji niedokończona rozgrywka i assety śmigały po różnego rodzaju kontach społecznościowych.
Firma zareagowała na wyciek szybko i stanowczo, przystępując do usuwania wyciekających materiałów. Tego rodzaju reakcję można uznać za walkę z wiatrakami, bo w sieci przecież nic nie ginie. Nawet twórcy koziego symulatora skorzystali z okazji do strojenia sobie żartów.
Dyrektor generalny Take-Two, Strauss Zelnick, wspominał o poważnym potraktowaniu sprawy wycieków. Mimo wszystko krążące po sieci materiały są dla pracowników rozczarowujące, denerwujące i frustrujące. Dyrektor dodał jeszcze, że ze względu biznesowych sprawa ta ich nie dotyczy. Głównie mowa o względach emocjonalnych i osobistych. W końcu wycieki dotyczą pracy zespołów.
Mimo że nazwisko Kurtaja nie zostało wówczas opublikowane we wspomnianym wycieku, Uber przygotował wpis na blogu, z którego można było wyczytać o współpracy firmy z FBI i departamentem Sprawiedliwości USA w celu zbadania własnych naruszeń. Są podejrzenia mówiące o tym, że za wykroczeniami stoi mimo wszystko ten sam haker.
Premiera szóstki
Premiera GTA 6 nie jest jeszcze znana, dlatego fani muszą uzbroić się cierpliwość. Nie można jednak powiedzieć, że czas oczekiwania jest nudny. Poza wspomnianymi wyciekami można zainteresować się sprawą Kurtaja. W końcu ława przysięgłych spróbuje ustalić winę oskarżonego za rzekome włamanie.
Co ciekawe, w tej chwili w sieci aż huczy od plotek na temat GTA 6. Na YouTube można znaleźć wiele filmów z nowymi przeciekami dosłownie sprzed kilku dni. Dla przykładu umieściłem jeden z nich w tekście, który zdradza nieco więcej na temat kontynuacji serii. Co ciekawe, w sieci można odnaleźć także wygląd żeńskiej protagonistki. Szkoda, bo wolałbym zobaczyć to wszystko w oficjalnej zapowiedzi studia.