Niech nie zwiedzie was nazwa — Hangouts Chat nie jest nową wersją Hangouta. Jest czymś znacznie więcej. To kompleksowe narzędzie do zarządzania komunikacją w zespołach firmowych, które ma szansę wyprzeć z rynku Slack. No właśnie… czy aby na pewno ma szansę?
Kilka dni temu swoją premierę miał kolejny produkt Google skierowany do biznesu. Hangouts Chat, bo o nim mowa, pozwala użytkownikom komunikować się ze sobą prywatnie lub w grupach i wspólnie pracować nad projektami. Oprogramowanie zostało po raz pierwszy zaprezentowane w marcu zeszłego roku, jednak do tej pory było dostępne tylko dla firm zarejestrowanych w programie Google Early Adopter. Teraz pełna wersja produktu została udostępniona dla wszystkich użytkowników G Suite.
Sam Hangouts Chat przy pierwszym kontakcie dość mocno przypomina produkty konkurencji. Podobnie jak w przypadku Slacka, mamy tu możliwość czatowania wirtualnych pokojach, czy też grupach przypisanych do danego projektu. Standardowo możliwe jest także wysyłanie bezpośrednich wiadomości pomiędzy poszczególnymi użytkownikami. To, co jednak ma wyróżniać Hangouts Chat spośród konkurentów, to zastosowanie najlepszych technik z zakresu AI do łączenia komunikatora z innymi usługami firmy. Wszystko to w celu maksymalizacji wygody korzystania.
Przetestowałem reklamy automatyczne od Adsense i wygląda na to, że to się opłaca
Jak to wygląda w praktyce? Produkt współpracuje z 25 botami, które mają na celu pomóc w organizację korespondencji i codziennych zadań użytkownika. Jeden z nich, o nazwie @Drive wysyła powiadomienia za każdym razem, gdy współpracownik dodaje nas do edytowanego pliku, w naszym pliku pojawiają się komentarze lub inne osoby żądają dostępu do dokumentów. Bot @Meet przenosi natomiast wszystkie ustalone spotkania czy wydarzenia bezpośrednio do naszego Kalendarza Google. Nie brakuje także botów „zewnętrznych”, których zadaniem jest współpraca z takimi usługami jak trello czy program do księgowania.
Hangouts Chat obsługuje 28 różnych języków, a każdy czat może pomieścić do 8000 osób. Aplikacja dostępna jest w wersji desktopowej i mobilnej, na systemy iOS, Android, macOS i Windows.
Google vs. Slack
Pokonanie Slacka może nie być łatwym zadaniem. Google próbowało już wprowadzić na rynek kilka komunikatorów i jak na razie żadnemu na dłuższą metę nie udało się przetrwać. W międzyczasie Slack zrobił błyskawiczną karierę, stając się jednym ze standardowych narzędzi komunikacji w wielu firmach. I choć sama za nim nie przepadam (moim zdaniem jest mocno chaotyczny i często nieintuicyjny), muszę przyznać, że wtopił się dość mocno w rytm codziennej pracy.
Sukces Hangouts Chat jest jednak mocno uzależniony od sukcesu samego G Suite. O ile osobiście jestem przeciwnikiem monopolu i dominacji jednej słusznej firmy we wszystkich obszarach życia, o tyle w tygodniu (mniej więcej w godzinach od 9 do 18) jestem skłonna zrezygnować z tych przekonań na rzecz wygody pracy. No bo czy nie byłoby pięknie mieć to wszystko w jednym miejscu? Komunikator, program pocztowy, kalendarz, CRM, Trello, Producteev, system ticketowy i tysiące innych produktów i plików, z którymi pracujemy na co dzień. Produktów, które z zamierzenia mają wspierać nas i pomagać w wykonywaniu obowiązków, a mimo wszystko z uwagi na ich wielość często wręcz przeszkadzają. Jeśli wszystko to ma znaleźć się w obrębie jednego ekosystemu, wierzę, że będzie to Google.