Przeglądarka na smartfony z Androidem zyskała ciekawą opcję tłumaczenia słów po jednym kliknięciu tekstu. A wszystko bez potrzeby wychodzenia z czytanego artykułu i samodzielnego szukania definicji w internecie.
Google często pracuje nad ciekawymi rozwiązaniami w Chrome – przykładem jest, chociażby niedawno pokazane grupowanie kart, o którym pisał Przemek. Tym razem funkcja dotyczy jednak Androida, więc będziemy mogli jej użyć tylko na smartfonach i tabletach. Nie ukrywam, że w sumie również w pełnej wersji Chrome’a przydałaby się taka funkcja, która po zaznaczeniu słowa w tekście wyświetla jego znaczenie (z translatora) lub krótką definicję ze słownika języka obcego.
Tradycyjnie zaznaczenie tekstu jednym puknięciem w ekran dawało możliwość wyszukiwania zaznaczonego słowa w google, a przytrzymanie palca na danym fragmencie wyświetlało małe menu z opcjami 'kopiuj’, 'udostępnij’, 'zaznacz wszystko’ i dodatkowo 'wyszukaj w Google’, 'słownik’ i 'tłumacz’. Wszystko proste i intuicyjne, a jednocześnie oszczędzające sporo czasu i klikania jeśli czegoś nie rozumiemy.
Klik i już wiesz
To, co się zmienia, dotyczy jednorazowego kliknięcia. Jeśli trafimy na słowo, które jest nam obce, Google wyświetli jego definicję w dolnej części ekranu, jednocześnie pozwalając nam nadal na wyszukanie w internecie. Na tę chwilę definicje są wyjątkowo krótkie (aczkolwiek co innego mógł wyświetlić słownik po naciśnięciu na słowo reaction?):
Podciągnięcie wysuwającego się menu działa „po staremu”, czyli wyszukaniem słowa w internecie. Oczywiście w angielskiej (amerykańskiej) wersji przeglądarki funkcja jest nieco bogatsza i podaje nam nawet wymowę i znaczenie słowa, ale na tę chwilę chyba musimy brać, co dają. Zresztą nie ma co narzekać, bo jest to prosty i szybki sposób na przetłumaczenie danego słowa.
XDA Developers, którzy znaleźli tę opcję, nie są pewni w jakich wersjach Chrome’a funkcja będzie działać stabilnie. Żeby ją uruchomić, musimy wpisać w polu adresu chrome://flags/#contextual-search-definitions i zmienić podświetlony wynik na „enabled”. Ostrzegam – w sekcji flags można spędzić godziny, zapoznając się z różnymi dziwnymi możliwościami przeglądarki!