Zapewne wielu z Was słyszało o minimalistycznym telefonie zwanym Mudita Pure. Dla tych, którzy o telefonie nie słyszeli, słowem wstępu krótka historia tego urządzenia. Mudita Pure została zaprezentowana ponad rok temu, bo we wrześniu 2019 roku. Wystartowała wówczas kampania crowfundingowa na Kickstarterze mająca na celu sfinansować ten projekt.
W ciągu godziny od startu kampania uzbierała 100 tys. dolarów, co można było uznać za ogromny sukces. Wpływ na to miała zapewne też osoba stojąca za projektem – Michał Kiciński. Tak, ten sam Michał Kiciński, który jest odpowiedzialny za CD Projekt RED i Wiedźmina. Na pewno można się cieszyć, że jest to produkt polski, który odniósł tak ogromny sukces.
Co robi Mudita Pure, czego nie robią inne telefony?
Ciężko jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, bo Mudita Pure… nie robi nic. Telefon nie oferuje przeglądarki internetowej ani nawet połączenia z internetem. Natomiast ma notatki, kalendarz, budzik, odtwarzacz muzyki, bluetooth i dual SIM. To, co miało i ma wyróżniać Muditę z tłumu, to bardzo niski współczynnik SAR (co ma być zachętą dla osób obawiających się szkodliwości dzisiejszych smartfonów), minutnik do medytacji, własny system operacyjny i ekran E-Ink. Sam ekran to dość spory wyróżnik, choć nie będzie pozwalał na płynne korzystanie z ekranu.
Gdzie jest Mudita Pure?
Po zakończeniu kampanii na Kickstarterze Mudita Pure przeniosła się na Indiegogo, gdzie aż do września 2020 można było urządzenie zakupić. Projekt łącznie uzbierał prawie 380 tys. dolarów, co jest bardzo dużym sukcesem. Tylko, że od września minęła już chwila, a telefonu nadal nie ma. Można go kupić w przedsprzedaży na stronie Mudity za 314 dolarów, co podobno pozwala nam zaoszczędzić 55 dolarów. Niektórzy mogą powiedzieć, że to nadal bardzo dużo za taki telefon.
To wszystko może się wydać bardzo zachwycające, ale jednak są powody do niepokoju. Telefon miał być rozsyłany do szczęśliwych posiadaczy jesienią tego roku, co póki co nie nastąpiło. Oczywiście wszystko się może zmienić, wszak do końca jesieni mamy jeszcze około półtora miesiąca.
Być może opóźnienia w dostawie są spowodowane pandemią koronawirusa, która to pandemia może utrudniać zdobywania odpowiednich komponentów do budowy telefonów. W międzyczasie firma zaczęła produkować respiratory, chcąc pomóc w walce z pandemią. Miejmy nadzieję, że opóźnienie to tylko kwestia pandemii. Przykro by było, gdyby projekt Mudita Pure skończył tak jak Rite Press.
Aktualizacja 12:37, 04.11.2020
Doskonałe wieści. Przedstawiciel marki Mudita zapewnił nas, że pomimo kilku drobnych problemów technicznych, nic produkcji telefonu nie zagraża. Więcej można poczytać tutaj.
Autorką artykułu jest Dominika Kłosińska.