Chociaż Fitbit od jakiegoś czasu należy do Google, sam również jest w posiadaniu kilku innych firm. Jedną z ostatnich nabytków tej firmy jest chińskie Doki, które specjalizuje się w smartzegarkach dla dzieci. Nie byle jakich jednak to zaawansowane konstrukcje.

Kilka razy znajomi pytali mnie o smartzegarki dla dzieci. Nie miały to być zabawki dla ich pociech, ale sposób na monitorowanie ich bezpieczeństwa i wygodną formę kontaktu. Wracając do pytania znajomych, nigdy nie udało mi się znaleźć modelu, który byłby stosunkowo tani, porządnie wykonany i oferował łączność telefoniczną wraz z elementami śledzenia. Owszem jest kilka modeli na rynku, ale one do mnie jakoś nie trafiały- jednym słowem, były byle jakie. Fitbit może zmienić sytuację na rynku.

Historia doki była krótka i pełna sukcesów

Jeśli historia firmy Doki była pełna sukcesów, to czemu była krótka? Bo firma w regionach, których działała, odniosła ogromny sukces i szybko zaczęły się nią interesować inne firmy. Ostatecznie Doki zostało przejęte przez Fitbit. Zanim się to stało, wprowadzili na rynek trzy całkiem ciekawe produkty.

doki

Nie trzeba być rodzicem, by widzieć jak zaawansowane modele oferował Doki. Wystarczy wspomnieć o umożliwianiu wideo rozmów, czym z pewnością firma górowała nawet nad Apple i ich sprzętem. Smartzegarki od Doki miały jednak znacznie więcej zalet. Oferowały możliwość śledzenia aktywności sportowych, umożliwiały dwukierunkowy kontakt wideo, głosowy i tekstowy z członkami rodziny, pozwalały też bezpiecznie korzystać z asystenta głosowego Alexa – dając tym samym dostęp do informacji z internetu.

Najważniejszą funkcją była jednak możliwość śledzenia lokalizacji dziecka w czasie rzeczywistym dzięki modułowi GPS oraz 4G. Realizowane było to za pomocą dedykowanej aplikacji, która miała naprawdę sporo możliwości. Co ciekawe Doki oferowało w 50 krajach możliwość wykupienia nielimitowanej transmisji danych za równowartość jedynie 10 dolarów miesięcznie.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Fitbit zrobi użytek z technologii Doki

Doki od samego początku skazane było na sukces. Pokazała to też kampania na Kickstarterze, w której firma zebrała 312 000 dolarów z planowanych 20 000. Taki sukces nie przeszedł bez echa. Doki zwróciło na siebie uwagę Fitbita. Całą operację przejęcia firmy utajniono i mały włos, a przeszłaby na rynku niezauważona.

Fitbit ma już swojej ofercie model Ace, który skierowany jest do dzieci. Zdaniem serwisu Engadget przejęcie firmy Doki zwiastuje wprowadzenie zaawansowanego modelu bazującego na dokonaniach Doki i to jeszcze w tym roku.

Redaktorzy powyższego serwisu przekonują, że to dość logiczne posunięcie, bo rynek smartzegarków dziecięcych jest niedostatecznie rozwinięty mimo zapotrzebowania po stronie klientów.

Źródło: Engadget.