23.02.2021 21:59 | Aktualizacja: 23.02.2021 21:59

Elon Musk obiecuje, że w tym roku Internet ze Starlink osiągnie 300 Mb/s. Jakie są ceny w Polsce?

Prędkość Internetu Starlink ma ulec podwojeniu jeszcze w 2021 roku.

Kolejne przeloty Starlink!

Internet Starlink staje się coraz bardziej dostępny. Polacy też już mogą zamawiać satelitarny Internet, który dostępny ma być docelowo w każdym zakątku świata. Co kilkanaście dni SpaceX wysyła na orbitę kolejną partię sztucznych satelitów, a docelowo ma być ich ponad 40 tysięcy.

Aktualnie testy pokazują, że użytkownicy Internetu Starlink mogą cieszyć się średnią prędkością na poziomie około 100-150 Mb/s. Elon Musk zapewnia jednak, że prędkość ta ulegnie podwojeniu w tym roku.

Internet Starlink o wiele szybszy jeszcze w tym roku

Jak widać Elon Musk zakomunikował to w uwielbiany przez siebie sposób, czyli na Twitterze. Dopytywany o szczegóły, wyjaśnił, że większa część naszej planety będzie objęta siecią Starlink jeszcze w tym roku, a cała Ziemia w przyszłym. Zaznaczył również, że internet satelitarny jest dedykowany głównie obszarom o mniejszym zaludnieniu, a sieci komórkowe dalej będą lepiej się sprawdzały w miastach.

Starlink w Polsce – ceny

Od kilkunastu dni możliwe jest także oficjalne zamawianie Internetu Starlink do Polski. Ceny mogą jednak przeciętnego Kowalskiego początkowo odstraszać, bo już sam koszt montażu może nadszarpnąć niejeden budżet, szczególnie w czasach pandemii.

starlink polska
Elon Musk obiecuje, że w tym roku Internet ze Starlink osiągnie 300 Mb/s. Jakie są ceny w Polsce? 5

Za sam sprzęt zapłacimy bagatela 2269,00 złotych. Abonament miesięczny to koszt 449,00 złotych, a trzeba jeszcze doliczyć koszty dostawy i obsługi, które wynoszą 276,00 złotych. Podsumowując, gdyby cena miesięczna kształtowała się na poziomie około 100, a nawet 200 złotych, mogłoby to stanowić jakąś konkurencję i alternatywę dla „naszego” Internetu. Elon Musk jednak od początku zapewniał, że Starlink tani nie będzie, ale za to niezawodny.

Czy ceny w Polsce spadną? Obawiam się, że raczej nie, ewentualnie będą to kosmetyczne obniżki w zależności od kursów dolara.