Za 4 lata na Twój ekran w telefonie sam się naprawi. Tak twierdzą analitycy
Podobno co dwie minuty w Polsce zniszczony zostaje jakiś telefon. Podobno ponad 80% z nas doświadczyło problemu zbitego ekranu. To sporo, a problem istnieje pomimo większej świadomości konsumenckiej i dostępu do akcesoriów ochronnych.

Sam doświadczyłem tego w sumie tylko raz. Za to bardzo boleśnie, gdy goniłem się z kotem i zrzuciłem mojego Microsoft Surface’a za wezgłowie łóżka. Ta zabawa sporo mnie kosztowała, mimo iż temat ogarniał znajomy. Nawet nie chce wiedzieć, ile kosztowałoby to w serwisie.
Zdaniem specjalistów, są środki i możliwości, by te problemy nie były tak dotkliwe. Samogojące się szkło może rozwiązać wiele problemów i ponoć taki sprzęt zobaczymy na rynku już za kilka lat!
Samogojące się ekranu to podobno przyszłość rynku
Pewnie się domyślacie tego jak drogie może być uszkodzenie Apple iPhone’a. Za wymianę ekranu w najnowszym iPhonie 15 Pro według oficjalnego cennika zapłacimy aż 1 779 zł. Wymiana ekranu w iPhonie XR to koszt 1 129 zł, który przekracza w sumie jego rynkową wartość.
Co jednak gdyby ekrany i obudowy ze szkła się nie tłukły? Niektórzy z naszych czytelników przypomniały sobie w tym miejscu o LG G Flex. Model ten był jednym z ciekawszych smartfonów zaprezentowanych w 2014 roku. Za takie cudowne urządzenia kochaliśmy LG.
Model ten posiadał eliptyczną, lekko zagiętą formę. Jego obudowa była jednak elastyczna i pozwalała się wyginać. Co więcej, tylne plecki pokryto samogojącym się materiałem. Cześć modelarzy i artystów pewnie zaśmieje się tu głośno, bo od lat używają samogojących mat do cięcia. To jednak jest całkiem inna technologia. Podczas gdy taka mata tylko maskuje cięcia, tak materiał obudowy LG ma fizyczne możliwości regeneracji. Potęgują się one też po jego ogrzaniu.
Podobną metodę działania ma materiał, którego można by użyć do pokrycia wyświetlaczy. Uchroniłoby to w wielu przypadkach przed zniszczeniem telefonu. Materiał jest we wczesnej fazie badań i rozwoju. Jego zasada działanie polega na reakcji z powietrzem i tworzeniu nowej warstwy materiału w miejsce uszkodzenia. Nie wiemy, czy jego możliwości ograniczą się do mniejszych i większych rysek, czy też całkowitych pęknięć i uszkodzeń.
CCS Insight to grupa analityków w branży technologicznej, która doradza największym firmom jak Samsung czy sieć Vofafone. Ich zdaniem rozwiązania oparte na tym materiale nie tylko świetnie rokują, ale też staną się niebawem rynkowym trendem. Mowa tu też o tym, że popularne firmy mogą już w 2028 roku stosować powszechnie takie rozwiązania.
Z jednej byłbym szalenie zadowolony z czegoś takiego — zawsze naklejam szkło ochronne na ekran mojego telefonu. To rozwiązałoby moje problemy. Z drugiej strony, wiem, że oznaczałoby to wysokie koszty srzętu. Dajcie znać w komentarzach, czy podoba się Wam ten pomysł.